Trwa ładowanie...
d3sca1l
21-01-2004 14:15

Lustrowany Oleksy, Wałęsa się śmieje

Jeszcze w tym miesiącu sąd lustracyjny ma wydać wyrok w ponownym procesie lustracyjnym byłego premiera Józefa Oleksego. Niewykluczone, że wyrok zapadnie już w piątek. W środę Oleksy obejmie stanowisko wicepremiera i ministra spraw wewnętrznych i administracji. Komentując ten fakt były prezydent Lech Wałęsa powiedział, że reaguje na to śmiechem.

d3sca1l
d3sca1l

Szef Sądu Lustracyjnego Zbigniew Puszkarski powiedział, że wyrok nie będzie miał wpływu na prawną możliwość zajmowania przez Oleksego stanowiska w rządzie - niezależnie od tego, czy będzie korzystny, czy niekorzystny dla lustrowanego.

Puszkarski wyjaśnił, że gdyby wyrok był niekorzystny i zostałby podtrzymany przez sąd II instancji oraz w postępowaniu kasacyjnym, dopiero wówczas lustrowany traci zajmowaną funkcję publiczną.

W pierwszym procesie sąd uznał, że Józef Oleksy zataił swoje związki z wywiadem wojskowym PRL w latach 70., ale wyrok uchylono i sprawa jest rozpatrywana ponownie. Szef Sądu Lustracyjnego dodał, że teraz wyroku sądu wobec Józefa Oleksego można się spodziewać nawet na najbliższej, piątkowej rozprawie. Zaznaczył, że jeśli jednak strony złożą wnioski dowodowe, trzeba się liczyć z dalszym przedłużeniem procesu.

Zbigniew Puszkarski przyznaje, że lustracja Józefa Oleksego trwa od 1999 r. i jest to jedno z najdłuższych postępowań. Tłumaczy jednak, że zaważyły na tym okoliczności niezależne od sądu - długotrwała choroba obrońcy, choroba samego Józefa Oleksego, oczekiwanie na werdykt Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustawy lustracyjnej oraz przesłuchania świadków, którzy z różnych przyczyn nie stawiali się na rozprawy.

d3sca1l

Komentując powołanie Józefa Oleksego na wicepremiera i szefa resortu spraw wewnętrznych i administracji były prezydent Lech Wałęsa powiedział, że reaguje na to śmiechem.

"Tak ładnie to Miller rozegrał, tak ładnie rzucił przynętę dla Oleksego, a ten się połaszczył" - dodał były prezydent.

Wałęsa ma przypuszczenia, dlaczego Oleksy przystał na tę ofertę. "Gdzieś komuś kleks w papiery wpadł i on chce ten kleks zobaczyć. Tylko ten kleks jest nie do uratowania, nic się tu nie da zrobić, po to byłem prezydentem między innymi" - podkreślił.

d3sca1l
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3sca1l
Więcej tematów