"Lustracja wymyka się spod kontroli"
Profesor Andrzej Rzepliński z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka powiedział w programie TVP "Prosto w oczy", że projekt ustawy lustracyjnej wymknął się spod kontroli. Podobnego zdania jest senator Zbigniew Romaszewski, który stwierdził, że likwidacja sądu lustracyjnego, statusu pokrzywdzonego, a także brak ochrony prywatności osób lustrowanych stawiają na równi osoby pokrzywdzone i ich oprawców.
20.07.2006 | aktual.: 21.07.2006 00:44
Senator Romaszewski podkreślił, że nie można doprowadzić do sytuacji, w której takie same uprawnienia dotyczą osób walczących o demokrację, jak i tych którzy ich zwalczali. Jego zdaniem to osoba pokrzywdzona powinna sama decydować o tym, które z elementów jej zycia mogą zostać publicznie ujawnione.
Andrzej Rzepliński jest zdania, że projekt ustawy w obecnej formie koncentruje się przede wszystkim na prawo wglądu w dokumenty osób pokrzywdzonych, co stawia się ich na równi z dawnymi ubekami.
W piątek posłowie będą głosować nad zmianami w ustawie lustracyjnej. Zakłada ona między innymi znaczne rozszerzenie kręgu osób, podlegających lustracji, zmiany w procedurze lustracyjnej oraz upowszechnienie dostępu do teczek. Każdy będzie mógł zajrzeć do swojej teczki oraz do teczek osób publicznych, z wyłączeniem danych wrażliwych. Każdy będzie mógł także poznać nazwisko tego, kto na niego donosił.