Łukaszenka walczy z kłamstwem w mediach
Prezydent Białorusi Aleksandr
Łukaszenka powiedział, że konieczne jest zaostrzenie
prawa prasowego, aby uniemożliwić dziennikarzom rozpowszechnianie
kłamstw. Zdaniem ekspertów oznacza to zapowiedź kolejnych działań
przeciwko niezależnym mediom.
Łukaszenka oświadczył, że dziennikarze powinni mieć zapewnioną swobodę wypowiedzi, ale nie można pozwalać na rozpowszechnianie oszczerstw.
"Nowa ustawa o drukowanych i innych środkach masowego przekazu powinna gwarantować wolność słowa, ale nie wolność oszczerstw i nie wolność tendencyjnego informowania. Przygotowujemy tę ustawę nie dla Amerykanów, Europejczyków czy Rosjan. To jest białoruskie prawo, a jego celem jest obrona interesów naszego społeczeństwa i naszego narodu" - powiedział Łukaszenka, cytowany przez państwową agencję Bełta.
Zdaniem dziennikarzy, nowa ustawa oznacza wprowadzenie nowych restrykcji wobec mediów. "Najgorsze jest to, że ta ustawa została przygotowana przez wąską grupę tzw. specjalistów i nikt spośród pracowników mediów nie brał w tym udziału" - powiedziała przewodnicząca Białoruskiego Związku Dziennikarzy Żanna Litwina.
Łukaszenka rządzi Białorusią od 1994 roku. Jest powszechnie krytykowany przez Zachód za brutalne zwalczanie opozycji i łamanie praw człowieka. W ciągu ostatniego roku na Białorusi zamknięto wiele gazet i stacji radiowych pod zarzutem szkalowania władzy bądź rozpowszechniania nieprawdziwych informacji. (kjk)