Ludowcy byli blisko, ale się przestraszyli
Wydawało się, że porozumienie PiS z PSL jest na dobrej drodze. Wszystko zmieniło się po ujawnieniu w programie TVN "Teraz my" taśm z rozmów z Renatą Beger - czytamy w "Rzeczpospolitej".
27.09.2006 | aktual.: 27.09.2006 07:41
Gdy w TVN emitowano nagrane potajemnie taśmy, na których Adam Lipiński oferuje Renacie Beger polityczne korzyści za wsparcie PiS, w telewizji publicznej minister Przemysław Gosiewski rozmawiał w najlepsze z prezesem PSL Waldemarem Pawlakiem. Przebieg rozmowy wskazywał, że do ewentualnej koalicji jest bliżej niż dalej.
Jednak chwilę potem sytuacja zmieniła się diametralnie. Już obecny w studiu programu "Teraz my" sekretarz Rady Naczelnej PSL Marek Sawicki oświadczył, że jego zdaniem po ujawnieniu nagrań wszelkie rozmowy z PiS straciły sens i powinny się odbyć wybory. Potem to samo potwierdził wicemarszałek Sejmu z PSL Jarosław Kalinowski. Prezes Waldemar Pawlak podczas dramatycznych nocnych godzin nie zabrał głosu.