Lubieżne czyny staruszka - wmawiał, że to "szatan"
76-letni Amerykanin usłyszał zarzut molestowania seksualnego po tym, jak zmusił pokojówkę do obscenicznych aktów, a następnie winę zrzucił na szatana - informuje na swojej stronie internetowej telewizja Fox News.
Mieszkańca Arizony oskarża się o to, że co najmniej cztery razy zmusił pokojówkę do położenia ręki na jego członku. Potem próbował jej wmówić, że został opętany przez szatana.
Kobieta zgłosiła sprawę na policji - gdy powiedziała o tym 76-latkowi, skruszony zaczął ją przepraszać i usprawiedliwiał się, że nie czerpał z tego żadnej przyjemności, a ponadto nie uprawiał seksu od lat 80.
Kiedy jednak policja zdecydowała się zatrzymać podejrzanego, ten wszystkiego się wyparł. Powiedział, że pokojówka była na niego zła, bo chciał ją zwolnić, zamachnęła się na niego i trafiła go w pachwinę, więc złapał ją za rękę. Dopiero w późniejszym przesłuchaniu przyznał się, że przytrzymał jej rękę na swoim kroczu dłużej, niż było to potrzebne.
NaSygnale.pl: Przykry widok w Międzyrzeczu... - zdjęcia