LPR walczy ze sztuką
Protest przeciw wystawieniu w Teatrze im. Modrzejewskiej w Legnicy spektaklu na podstawie "Monologów waginy" Eve Ensler oraz drugiego opowiadającego historię gwiazdy porno, skierowali do prezydenta Legnicy, któremu podlega teatr, radni z Ligi Polskich Rodzin.
Radni, którzy napisali, że chcą "przeciwstawić się moralnemu zgorszeniu" domagają się w piśmie natychmiastowego wycofania spektakli. Obie sztuki mają zostać pokazane w Legnicy 25 września i są to produkcje Teatru Zakład Krawiecki z Wrocławia, wyreżyserowane przez Szymona Turkiewicza.
Działaczy Ligi Polskich Rodzin oburzyły już same ulotki i plakaty zapowiadające te inscenizacje.
Jak poinformował rzecznik legnickiego magistratu, Arkadiusz Rodak, prezydenta Legnicy Tadeusza Krzakowskiego nie ma, dlatego nie zapoznał się jeszcze z protestem.
Cały czas sprzedajemy bilety na oba spektakle i jeżeli nie dojdzie do jakiś nadzwyczajnych wydarzeń uniemożliwiających wystawienie sztuk, takich jak choroba aktorów, to zamierzamy grać repertuar zgodnie z planem - powiedział Grzegorz Żurawiński z Teatru im. Modrzejewskiej.
Pierwsze przedstawienie zatytułowane "Dolne Partie - Musical intymny" powstało na podstawie słynnych "Monologów waginy".
Drugi spektakl to monodram pod tytułem "Roxxy Hot", którym w rolę tytułowej gwiazdy porno wciela się młody aktor - Paweł Palcat. Sztuka inspirowana jest twórczością Pedro Almodovara.
W reklamie informujemy, że to sztuka "dla dorosłych", a o jej wartości świadczy chociażby fakt, że jej twórcy otrzymali ostatnio Grand Prix Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Zdarzenia-Tczew-Europa, a zdecydowało o tym jury pod przewodnictwem Jana Englerta - poinformował Żurawiński.
Zdaniem radnych LPR posłannictwem prawdziwej sztuki nie może być "deprecjonowanie natury ludzkiej: jej godności, wartości moralnych i etycznych, przy ograniczaniu roli człowieka do odbioru perwersyjnego seksu."
Radni napisali, że kreowanie tego typu wartości przez teatr miejski, w dodatku w dniu wyborów, uważają za skandaliczne. Autorzy tego protestu nie odróżniają chyba pornokultury od kultury. Spektakle te, są artystycznymi projekcjami pewnych zjawisk - powiedział Żurawiński. Poradził też radnym LPR "by częściej chodzili do teatru, tak aby wiedzieli przeciw czemu protestują."