LPR nielegalnie oplakatował Toruń?
Plakaty wyborcze Ligi Polskich Rodzin
przybito i naklejono na drzewach przy kilku toruńskich ulicach.
Partia twierdzi, że nie ma z tym nic wspólnego - informują
"Nowości".
26.07.2005 | aktual.: 26.07.2005 07:27
W nocy z soboty na niedzielę Straż Miejska zatrzymała mężczyznę, który rozwieszał plakaty Ligi w pobliżu szpitala przy ul. Batorego i ul. św. Józefa. Towarzyszyły mu dwie osoby, ale nie pomagały w plakatowaniu. Plakaty zawisły też na ul. Balonowej i Chełmińskiej. Część była przybita do drzew tapicerskim takierem. Pozostałe przyklejono taśmą - opisuje dziennik.
Na plakatach znalazł się napis "Nadzieja dla Polski" i logo LPR. Kodeks wykroczeń i ordynacja wyborcza zabraniają wieszania ich na drzewach. "Osoby, które rozwieszały plakaty działały bez naszej zgody. To akcja wymierzona przeciwko nam. Zbliżają się wybory. Ktoś mógł sam wydrukować. Nie mam czasu rozmawiać" - denerwował się Radosław Klimek z biura Anny Sobeckiej, posłanki LPR.
Przed każdymi wyborami pojawiają się w Toruniu nielegalnie powieszone plakaty LPR. Np. w 2001 r. przed wyborami Liga m.in. bez pozwolenia okleiła tablice reklamowe agencji Nova i musiała zapłacić jej odszkodowanie.
"Zgłosimy sprawę do komitetu wyborczego LPR i sprawdzimy czy osoba zatrzymana jest z nim związana" - mówi "Nowościom" Jarosław Paralusz, rzecznik Straży Miejskiej.(PAP)