LPR ciągnie do faszyzmu
"Wartości główne wyznawane przez LPR są
bardzo podobne do wartości, jakie wyznawali rządzący Vichy
petainiści" - tak na łamach "Trybuny" prof. Ludwik
Stomma, uczony i publicysta mieszkający pod Paryżem, komentuje
fakt, że Liga Polskich Rodzin reklamuje się pod hasłem "Rodzina,
Praca, Polska" bliźniaczo podobnym do dewizy kolaboracyjnego rządu
Vichy - "Praca, Rodzina, Ojczyzna". Profesor wypomina też LPR ciągoty do faszyzmu.
"Zresztą oni w swoim przekonaniu byli szalenie patriotyczni. Ludzie ulegali złudzeniu ich patriotycznej retoryki. W rzeczywistości służyła ona tylko umacnianiu władzy, niszczeniu opozycji i resztek wolności" - czytamy.
Ludwik Stomma podkreśla, że "Praca, Rodzina, Ojczyzna" Petaina miały zastąpić wcześniejsze "Wolność, Równość, Braterstwo". Najważniejsze było to, że zniknęła "Wolność". Taki był rzeczywisty wyraz treści tych haseł.
Zdaniem profesora, francuski polityk, który dziś powołałby się na hasło rządu Vichy byłby zupełnie skompromitowany.
Politycy LPR w europarlamencie współpracują dziś z lepenistami. To wystarczające świadectwo faszystowskich ciągot. Inaczej tego nazwać nie można- ocenia Ludwik Stomma. (PAP)
Więcej: Trybuna - Makijaż się rozmazał