LPR chce zaostrzenia kar za korupcję
Jeszcze dzisiaj do marszałka Sejmu wpłynie projekt nowelizacji kodeksu karnego autorstwa LPR, który przewiduje uznanie korupcji wśród osób pełniących najważniejsze funkcje w państwie za zbrodnię - poinformował na wtorkowej konferencji prasowej lider LPR Roman Giertych.
Giertych podkreślił, że niektóre przypadki korupcji mają charakter takiej szkodliwości społecznej, która jest porównywalna ze zbrodnią. "Przypuśćmy, że jakiś sędzia skazał niewinnego człowieka na 15 więzienia dlatego, że ktoś mu za to zapłacił. Czy to jest mniejsze przestępstwo niż morderstwo" - uzasadniał.
Projekt przedstawiony przez LPR przewiduje, że osoby, które mają podlegać szczególnej odpowiedzialności karnej za łapówkarstwo to: prezydent, posłowie, senatorowie, członkowie Trybunału Konstytucyjnego i Trybunału Stanu, Rady Ministrów, zarządu Narodowego Banku Polskiego, Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i Rady Polityki Pieniężnej, Prezes Najwyższej Izby Kontroli, Rzecznik Praw Obywatelskich, a także sędziowie, prokuratorzy, sekretarze i podsekretarze stanu.
Zgodnie z projektem, osoby te, jeśli przyjmą korzyść majątkową lub osobistą, mają podlegać karze pozbawienia wolności od trzech do 25 lat albo karze dożywocia. Jeśli korzyść majątkowa będzie miała znaczną wartość, minimalna kara ma wynieść pięć lat. Taka sama kara przewidziana jest dla funkcjonariuszy publicznych, którzy uzależniają wykonanie czynności służbowej od otrzymania korzyści majątkowej albo takiej korzyści żądają.
Jak powiedział Giertych, w projekcie pozostały przepisy zrywające solidarność między dającym a biorącym łapówkę. "Jeśli sprawca przestępstwa powiadomił o tym fakcie organy ścigania, to wówczas nie podlegałby karze" - dodał.
Lider LPR przyznał, że zaproponowane kary są drakońskie. Ale - jak dodał - państwo prawa musi się bronić przed przestępstwami w swoich szeregach.
Inny polityk Ligi Zygmunt Wrzodak przekonywał, że jeśli w Polsce nie dojdzie do zaostrzenia przepisów karnych za łapówki, to państwo "przegnije korupcją".
Giertych powiedział, że liczy na poparcie wszystkich klubów parlamentarnych dla tego projektu.(ab)