LPR chce Narodowego Ośrodka Badania Opinii Publicznej
Liga Polskich Rodzin złoży w przyszłym
tygodniu do laski marszałkowskiej projekt ustawy o Narodowym
Ośrodku Badań Opinii Publicznej - poinformował lider
LPR Roman Giertych.
17.04.2004 18:45
Jak dodał, byłby to ośrodek, którego dyrektora, regulamin i sposób przeprowadzania badań określałaby Państwowa Komisja Wyborcza. "Czyli ciało z założenia niepoddające się presji polityków czy płatnościom ze strony partii lub środowisk politycznych" - zaznaczył polityk.
Wyjaśnił, że LPR zdecydowała się na złożenie takiego projektu z powodu sondażu OBOP przekazanego w piątek mediom. "Telewizyjne 'Wiadomości' podały sondaż OBOP z 1-4 kwietnia; tymczasem tydzień wcześniej także 'Wiadomości' podały badanie tego samego ośrodka z 7 kwietnia, z całkowicie różniącymi się wynikami. W przypadku LPR była 3-proc. różnica na naszą niekorzyść" - podkreślił Giertych.
Według sondażu OBOP, przeprowadzonego na zlecenie telewizyjnych "Wiadomości" i przedstawionego 9 kwietnia, LPR miała 8-proc. poparcie. Jak poinformował Giertych, w redakcji "Wiadomości" powiedziano mu, że badanie przeprowadzono 7 kwietnia.
W piątek 16 kwietnia, OBOP udostępnił mediom sondaż z 1-4 kwietnia, w którym LPR ma 5% poparcia.
Giertych uważa, że opublikowany 16 kwietnia sondaż był już zdezaktualizowany. "Takie sytuacje wskazują na konieczność utworzenia ośrodka, który nie poddawałby się oszustwom sondażowym robionym na wielką skalę i manipulującym opinią publiczną" - dodał.
Jak powiedziała dyrektor działu badań społecznych i politycznych OBOP Urszula Krassowska, oba badania preferencji partyjnych były robione różnymi metodami.
_ "Badanie 1-4 kwietnia realizowane w ramach wielotematycznego sondażu typu Omnibus metodą 'face to face' - wywiadów bezpośrednich i w związku z tym miało dłuższy okres opracowania"_ - powiedziała Krassowska.
Jak tłumaczyła, badanie Omnibus odbywa się poprzez ankiety papierowe, z którymi ankieterzy chodzą do domów losowo wybranych respondentów. Później wypełnione formularze trafiają do koordynatorów w całej Polsce. Ci je sprawdzają i przesyłają do centrali Ośrodka. Na miejscu dane są jeszcze raz sprawdzane i wprowadzane do systemu komputerowego.
Natomiast "szybkie" badania, takie jak te na zlecenie telewizji, OBOP wykonuje metodą telefoniczną, a ich wyniki są gotowe znacznie szybciej. "Nie ma wysyłania ankiet w teren, nie ma wędrówki ankietera do respondenta" - wyjaśniła Krassowska.
Podkreśliła też, że TVP zamówiła realizację badanie na konkretny dzień i na konkretny dzień termin dostarczenia wyników. Jak dodała, TVP chciała opublikować preferencje w "Wiadomościach" jeszcze przed świętami Wielkanocnymi.