"Łowcy skór" - podejrzany nie wróci do pracy
W związku z przystąpieniem do pracy w pogotowiu
Tomasza S., jednego z podejrzanych w aferze w łódzkim pogotowiu,
prokuratura nakazała mu powstrzymanie się od działalności
polegającej na podejmowaniu pacy w instytucjach związanych z
ratownictwem medycznym.
Jak poinformowała prokurator Jolanta Badziak z Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi, prokuratura zdecydowała o zastosowaniu wobec Tomasza S. dodatkowego środka zapobiegawczego "w postaci zawieszenia go w czynnościach służbowych związanych z wykonywaniem pracy na stanowisku st. inspektora do spraw kontroli w Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego oraz nakazania mu powstrzymania się od działalności polegającej na podejmowaniu pacy w instytucjach związanych z ratownictwem medycznym".
Szef Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Ratownictwa Medycznego Tomasz S. stawił się w czwartek do pracy w Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi. W czerwcu łódzki sąd pracy prawomocnym wyrokiem nakazał przywrócenie go do pracy.
Tomasz S. jest podejrzany o przyjęcie co najmniej 60 tys. zł w zamian za informacje o zgonach pacjentów, nakłanianie rodzin zmarłych do korzystania z usług konkretnych firm pogrzebowych i naruszenie tajemnicy zawodowej.