Łowcy bocznic
Prywata, obdzielanie kolegów - tak załoga
Zakładów Azotowych Puławy podsumowuje działania zmierzające do
utworzenia spółki Kolzap na bazie majątku Zakładu Transportu
Kolejowego - informuje "Nasz Dziennik".
15.03.2004 | aktual.: 15.03.2004 06:47
W połowie stycznia br. podpisano umowę między zarządem ZAP a firmą Chem Trans Logistic Holding Polska SA w sprawie utworzenia spółki Kolzap. Wszystko odbyło się bez przetargu, na podstawie niewiarygodnego biznesplanu, bez społecznej aprobaty - wskazują posłowie opozycji, do których z prośbą o interwencję zwróciła się załoga puławskich "Azotów" - podaje dziennik.
Wniosek o sprawdzenie procesu prywatyzacji Zakładu Transportu Kolejowego trafił do Najwyższej Izby Kontroli. Na prośbę Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego śledztwo w sprawie powstania Kolzapu wszczęła Prokuratura Rejonowa w Puławach. W wyniku protestów Kolzap do dziś nie rozpoczął działalności. W strukturze Zakładów Azotowych Puławy istniała wydzielona część - Zakład Transportu Kolejowego. ZTK posiadał część infrastruktury kolejowej niezbędnej do przewozu surowców, reszta była dzierżawiona od PKP Cargo, podpisywano z nim umowy na transport - pisze gazeta.
15 stycznia br. podpisano umowę między zarządem ZAP a firmą Chem Trans Logistic Holding Polska SA w sprawie utworzenia spółki Kolzap na bazie majątku ZTK. "Podpisanie umowy nie oznacza uruchomienia działalności spółki, ale powoduje powstanie przedstawicielstwa z jej strony, w postaci zarządu, do prowadzenia dalszych negocjacji" - wskazuje Zygmunt Kwiatkowski, prezes ZAP, w stanowisku przekazanym gazecie.
Kwiatkowski stwierdza, że Zakłady Azotowe Puławy nie chcą sprzedawać ZTK, a jedynie w ramach programu restrukturyzacyjnego lepiej wykorzystać swój majątek - podaje "Nasz Dziennik". (PAP)
Więcej: Nasz Dziennik - Łowcy bocznic