Pożar wybuchł w pomieszczeniach, w których nakleja się etykietki na pudełka z zapałkami. Ogień momentalnie zajął cały budynek. Strawił prawie sto metrów powierzchni produkcyjnej. Zginęło sześciu pracowników. Czterech ciężko poparzonych pracowników fabryki przewieziono do szpitala. Lekarze walczą o ich życie.
Zakłady "Kometa" są największą w państwach nadbałtyckich fabryką zapałek. Produkują także wybory z drewna i korka, plecionki ze słomy oraz celulozę i artykuły papiernicze. (ajg)