Lotnictwo izraelskie znów ostrzelało Strefę Gazy

Według wstępnych doniesień, ostrzelany został warsztat przy domu mieszkalnym. Rzeczniczka armii izraelskiej powiedziała, że celem ostrzału było stanowisko, gdzie bojownicy Hamasu ładowali na ciężarówki rakiety służące do ostrzału terytorium Izraela. Informację o ofiarach nalotu podały palestyńskie źródła medyczne.

Wcześniej lotnictwo izraelskie dwukrotnie ostrzelało cele w Strefie Gazy. Najwięcej ofiar przyniósł atak na dom jednego z przywódców Hamasu, podczas którego zginęło osiem osób.

Premier Izraela Ehud Olmert zapowiedział, że armia podejmie wzmożone działania przeciwko ekstremistom w Strefie Gazy, jeśli władze Autonomii nie powstrzymają dokonywanych ze Strefy ataków rakietowych na Izrael. Izrael obwinia za nie radykalne ugrupowania Hamas i Islamski Dżihad.

Reagując na tę zapowiedź i późniejszy ostrzał domu przywódcy Hamasu, rzecznik prezydenta Autonomii Palestyńskiej Mahmuda Abbasa, Nabil Abu Rudeina, ostrzegł, że ataki izraelskie spowodują wzrost przemocy i niestabilności w regionie. Radykalny Hamas zaś zagroził, że "jego odpowiedź będzie jak trzęsienie ziemi".