Lot wahadłowca Atlantis znów przesunięty
Amerykańska agencja kosmiczna NASA ogłosiła, że przesuwany już wcześniej lot wahadłowca Atlantis nie odbędzie się rownież w czwartek, w związku z problemami z systemem elektrycznym.
07.09.2006 | aktual.: 07.09.2006 02:31
Nowy termin startu nie został wyznaczony. Podano jedynie, że nastąpi on najwcześniej w piątek. Mamy co najmniej 24-godzinne opóźnienie - ogłoszono.
NASA planowała wystrzelenie Atlantisa z kosmodromu na przylądku Canaveral na Florydzie w środę około południa czasu miejscowego, ale z powodów technicznych, związanych z wewnętrznym systemem energetycznym, przesunęła termin na czwartek bądź jeszcze później.
NASA sprecyzowała kilka godzin poźniej, że przyczyna leży w systemie elektrycznym, w jednej z trzech 113 kilogramowych baterii tlenowo - wodorowych dostarczających elektryczności na potrzeby wewnętrzne statku oraz wody do celów chłodzenia i potrzeb załogi.
Problem wykryto tuż przed zatankowaniem olbrzymich zbiorników paliwowych, mieszczących pół miliona galonów (prawie dwa miliony litrów) bardzo łatwopalnego paliwa startowego.
Piątek jest ostatnim terminem, w którym może nastąpić start Atlantisa bez kolizji z zaplanowanym również na wrzesień startem rosyjskiego statku Sojuz, udającego się także na Międzynarodową Stację Kosmiczną, z ważną misją wymiany załogi. Sojuz zabierze również na wycieczkę kosmiczną urodzoną w Iranie amerykańską bizneswoman Anousheh Ansari.
Wahadłowiec z sześcioosobową załogą ma dowieźć na ISS drugą partię kolektorów słonecznych i ich wysięgników, niezbędnych do ukończenia stacji. Misja, podczas której zaplanowano trzy skomplikowane spacery w otwartej przestrzeni kosmicznej, ma potrwać 11 dni.
Start Atlantisa przesuwano już dwukrotnie ze względu na pogodę - najpierw w rampę startową uderzył piorun, co nakazało dokładnie sprawdzić wszystkie systemy pokładowe. Potem wahadłowiec przeniesiono do hangaru w obawie, że mógłby uszkodzić go przechodzący nad Florydą sztorm tropikalny Ernesto.