PolskaŁopiński: zarzuty PO to "bezczelne kłamstwo"

Łopiński: zarzuty PO to "bezczelne kłamstwo"

Firmy, które pracowały dla PZU, obsługiwały kampanię prezydencką
Lecha Kaczyńskiego, a nie Donalda Tuska - twierdzi Platforma
Obywatelska. Według prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, mówienie o
powiązaniach firm, które pracowały dla PZU, z komitetem wyborczym
jego brata to "bezczelne kłamstwo" - powiedział Maciej Łopiński sekretarz stanu w Kancelarii
Prezydenta w "Radiu Zet".

21.06.2006 | aktual.: 21.06.2006 10:54

Reakcja PO na aferę billboardową trochę przypomina reakcję: "Łapaj złodzieja" - "To nie my, to PiS" - powiedział Maciej Łopiński. Mam nadzieję, że kiedy Jacek Kurski zgłosił się do prokuratury, dysponował materiałem, który uprawdopodabniał zarzuty - powiedział Łopiński, spytany kto wygra wojnę o tę aferę. Dodał, że prokuratura wszczęła śledztwo, więc "uznała, że coś jest na rzeczy".

Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła formalne śledztwo w sprawie rzekomego finansowania przez PZU billboardów lidera PO Donalda Tuska przed wyborami prezydenckimi. Zawiadomienie o przestępstwie złożył poseł PiS Jacek Kurski, którego zdaniem PZU pośrednio sfinansowało billboardy Tuska. Według posła, kiedy PZU wycofało się z kontrowersyjnej kampanii "Stop wariatom drogowym", miało sprzedać billboardy za 3% wartości firmie PR-owskiej, od której miała je odkupić PO. Lider PO zaprzeczył i zapowiedział wytoczenie Kurskiemu procesu.

Dla prezydenta rasizm i antysemityzm jest czymś gruntownie obcym i nie do zaakceptowania w żadnej sytuacji - tak Łopiński odniósł się do sprawy wiceprezesa TVP Piotra Farfała, rekomendowanego przez Ligę Polskich Rodzin.

"Gazeta Wyborcza" napisała, że przez dwa lata był on wydawcą rasistowskiej gazety "Front", w której miał napisać m.in. "nie tolerujemy tchórzów, konfidentów, Żydów". Po publikacji Farfał oddał się do dyspozycji rady nadzorczej TVP. Zapowiedział też, że pozwie "Gazetę" do sądu.

Łopiński ocenił, że jeśli zarzuty "GW" się potwierdzą, to jest to kompromitujące nawet dla młodego człowieka. Czy LPR nie ma lepszych kandydatów na rożne stanowiska? Tego nie wiem; mam nadzieję, że ma - oświadczył.

Lepiej by było, gdyby kandydaci do strategicznych spółek Skarbu Państwa byli poza podejrzeniami; to jest oczywiste - tak Łopiński skomentował zamieszanie wokół szefa PZU Jaromira Netzla. Dodał, że nominacje w PZU budzą bardzo duże zainteresowanie i jest cała masa różnych ośrodków, które kontestują wszystkie nominacje. Dodał, że Kancelaria Prezydenta nie jest od tego, żeby typować ludzi do spółek Skarbu Państwa.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)