Londyńskie parki opanowane przez papugi
Londyńskie parki zostały opanowane przez
papugi. Ptaków jest tyle, że władze zastanawiają się nad ich
częściowym wytępieniem - pisze dziennik "Daily
Telegraph".
22.03.2007 | aktual.: 22.03.2007 10:34
Około 30 tysięcy aleksandrett obrożnych (zielonych papug z czerwonym dziobem i czerwoną obróżką wokół szyi, mierzących ok. 40 cm wraz z ogonem) rozpleniło się w niektórych parkach Londynu oraz hrabstw Surrey i Kent. Część ornitologów jest zdania, że te pochodzące z Indii ptaki zabierają lokalnym gatunkom pożywienie i przestrzeń potrzebną do uwicia gniazd.
Inni, w tym Królewskie Towarzystwo Ochrony Ptaków (RSBP), nie widzą zagrożenia dla brytyjskiej fauny. Wszyscy jednak przyznają, że populacja aleksandrett rośnie.
Ekolog Tony Drakeford, który mieszka w pobliżu Bushy Park w południowo-zachodnim Londynie, mówi, że populacja papug wzrosła w ciągu ostatniego roku o 30%. Sa bardzo piękne i egzotyczne, ale ich obecność odbija się negatywnie na naszych leśnych ptakach wijących gniazda w dziuplach. Coś trzeba zrobić, ale to skomplikowane - mówi.
Jedynym sensownym rozwiązaniem - jeśli zapadanie decyzja o wytępieniu części populacji - będzie odstrzelenie papug. Tim Webb z RSBP twierdzi, że nie powinno to być trudne, bo aleksandretty są większe od większości ptaków ogrodowych, ale - jak podkreśla - widok odstrzeliwania papug może być dla mieszkańców nie do zaakceptowania.
Nie jest całkiem jasne, jak aleksandretty trafiły do brytyjskich parków. Jedno z wyjaśnień jest takie, że ich stado mogło się wydostać ze studia filmowego Shepperton w południowo-zachodnim Londynie podczas kręcenia "Afrykańskiej królowej" w 1951 roku. RSBP twierdzi jednak, że aleksandretty występowały w Wielkiej Brytanii już w 1850 roku.