Londyńscy narkomani skatowali 46‑letniego Polaka
Mimo, że od zamordowania w Londynie 46-letniego Polaka, Wiesława Cz. minął już miesiąc, brytyjska policja nie jest w stanie odnaleźć jego zabójców. A przecież cała sprawa wygląda na dość prostą - pisze "Dziennik Wschodni".
28.07.2009 | aktual.: 28.07.2009 15:43
Polak został brutalnie skatowany przez grupkę narkomanów, którym zwrócił uwagę. Sprawcy, prawdopodobnie polscy Romowie, awanturowali się pod jego domem w dzielnicy Haringey. Wiesław Cz. usiłował ich przegonić, grożąc wezwaniem policji. Narkomani jednak się go nie przestraszyli - przeciwnie zaczęli go kopać i bić.
Znajomi Polaka zamiast mu pomóc uciekli. Dopiero przypadkowy przechodzień wezwał karetkę i policję. Usiłował też ratować Polaka. Bezskutecznie niestety. Zabity miał połamane żebra, rozerwane ucho i zmasakrowaną głowę.
Londyńska policja szuka morderców bezskutecznie od 17 czerwca. Rodzinę poproszono o nienagłaśnianie sprawy. Zamordowany został pochowany w rodzinnej Białej Podlaskiej 21 lipca.