Lokatorzy wrócą do bloku, w którym wybuchł gaz
Lokatorzy bloku w Gliwicach, w którym w niedzielę wybuchł gaz, będą mogli wrócić do swoich mieszkań. Część z nich będzie mogła to uczynić jeszcze w poniedziałek, reszta musi zaczekać na przeprowadzenie remontu - wynika z informacji służb kryzysowych.
14.11.2011 | aktual.: 16.11.2011 10:49
W wybuchu, do którego doszło w niedzielę nad ranem, zginęła jedna osoba, a dziewięć zostało rannych. Eksplozja zniszczyła część trzykondygnacyjnego budynku. Zawaliła się część zewnętrznej ściany i fragment jednego ze stropów.
W poniedziałek lokatorzy spotkali się z zarządcą budynku i miejskimi urzędnikami. Komendant Centrum Ratownictwa Gliwice Tomasz Wójcik powiedział, że zgodnie z ekspertyzą nadzoru budowlanego lokatorzy klatki, która nie została uszkodzona w wybuchu, jeszcze w poniedziałek wieczorem wrócą do swoich mieszkań. Powrót do domu muszą jeszcze poprzedzić oględziny w mieszkaniach. W tej klatce jest dziewięć lokali, w których mieszka kilkanaście osób.
W gorszej sytuacji są lokatorzy sąsiedniej klatki, w której także jest dziewięć mieszkań. - Według informacji od zarządcy, jest nadzieja, że budynek da się wyremontować, bez konieczności jego wyburzania. Wszystko będzie zależało od samego zarządcy i nadzoru budowlanego - powiedział Wójcik.
Remont powinien się zakończyć po świętach. Zanim jednak ekipy remontowe wejdą do tej klatki, trzeba wszystko starannie zabezpieczyć - zaznaczył Wójcik. Do czasu zakończenia prac mieszkańcy mają mieć zapewnione lokale zastępcze. Jak dotąd z hotelu wyznaczonego przez miasto korzysta jedna rodzina. Pozostałe spędziły ostatnią noc u bliskich lub znajomych.
Eksplozja doprowadziła do powstania wyrwy w elewacji budynku na parterze i pierwszym piętrze. Wyrwa ma szerokość jednego pokoju i wysokość dwóch kondygnacji. Między tymi piętrami zawalił się częściowo strop z żelbetowych belek. Energia wybuchu spowodowała zniszczenia z innych stron obiektu. Wyleciały szyby w oknach, uszkodzonych zostało kilka samochodów parkujących po przeciwnej stronie bloku.
W akcji poszukiwawczo-ratowniczej brało udział 12 jednostek straży pożarnej z Gliwic, Zabrza i Knurowa, a także Jastrzębia Zdroju - łącznie 43 strażaków. Później teren przekazano policji, a na miejscu zostały dwie jednostki strażaków, by razem z policjantami, po sprawdzeniu tożsamości, pomagać mieszkańcom z mniej uszkodzonej części budynku w zabieraniu z mieszkań najpotrzebniejszych rzeczy.
Budynek należy do wspólnoty mieszkańców, zarządza nim spółka Zarząd Budynków Miejskich 1. Towarzystwo Budownictwa Społecznego w Gliwicach.