Lojalni poligloci do Strasburga
Wybierając kandydatów do Parlamentu
Europejskiego Polacy będą się kierować ich wykształceniem,
znajomością spraw europejskich i języków obcych - wynika z sondażu
"Rzeczpospolitej", przeprowadzonego przez Pracownię
Badań Społecznych (PBS).
24.09.2003 | aktual.: 24.09.2003 07:13
Zdaniem polityków, równie ważna będzie lojalność partyjna kandydata. Dziennik odnotowuje, że wszystkie ugrupowania - oprócz SLD - chcą, by przyszli eurodeputowani składali oświadczenia lustracyjne.
Sondaż "Rz" ujawnia, że jedynie dla 9% potencjalnych wyborców legitymacja partyjna kandydata będzie miała istotne znaczenie. Co trzeci wyborca deklaruje, że przy podejmowaniu decyzji o poparciu danej osoby będzie brał pod uwagę wizję przyszłej Europy, jaką zaprezentują partie i komitety obywatelskie. Jednak szczególny wzgląd polscy wyborcy będą mieli na wykształcenie kandydata, jego znajomość języków obcych i znajomość problematyki europejskiej. Na te kryteria wskazało aż 52% respondentów - informuje dziennik.
W czerwcowych wyborach do PE listy partyjne mogą nie cieszyć się dużym powodzeniem. Z sondażu "Rz" wynika bowiem, że aż 61% ankietowanych uważa, iż prawo do wystawiania kandydatów na eurodeputowanych powinno przysługiwać komitetom wyborców. Na partie polityczne wskazało zaledwie 19% pytanych.