ŚwiatŁódzki szpital chce pomóc poszkodowanym Japończykom

Łódzki szpital chce pomóc poszkodowanym Japończykom

Szpital Wojewódzki im. Kopernika w Łodzi przygotował trzy miejsca dla ewentualnych ofiar napromieniowania wywołanego uszkodzeniem elektrowni atomowej Fukushima I w Japonii. Leczenie mogłoby się odbywać w Ośrodku Przeszczepu Szpiku przy Klinice Hematologii szpitala.

16.03.2011 | aktual.: 16.03.2011 17:38

Z pytaniem o możliwość udzielenie pomocy humanitarnej Japończykom przez kraje europejskie, jeśli medyczne możliwości Japonii byłyby przekroczone, zwróciła się European Group for Blood and Marrow Transplantation (EBMT) - Europejska Grupa Transplantacji Szpiku.

To naukowe stowarzyszeniem non-profit reprezentujące m.in. europejskie ośrodki zajmujące się transplantacją komórek macierzystych lub inną terapią komórkową. Członkiem stowarzyszenia jest szef Kliniki Hematologii Szpitala im. Kopernika prof. Tadeusz Robak.

- Jeżeli dochodzi do napromieniowania, to często jest zniszczony szpik i takie osoby mogą wymagać jego przeszczepu. Japończycy wyprzedzając sytuację, w której ewentualnie nie daliby sobie rady z tą trudną sytuacją, zapytali EBMT czy istnieją możliwości ewentualnej pomocy - powiedział zastępca dyrektora ds. lecznictwa szpitala im. Kopernika Dariusz Timler.

Dodał, że taka informacja została wysłana do 536 ośrodków - członków EBMT. - Chcieliby ocenić możliwości pomocy humanitarnej przez kraje europejskie, jeśli medyczne możliwości Japonii byłyby przekroczone. Mamy skromne możliwości, ale staramy się pomóc. Podjęto decyzję, że jeśli będzie taka potrzeba, to możemy przyjąć trzy osoby i zaproponować im leczenie w Łodzi. Może być jednak taka sytuacja, że Japończycy sobie sami poradzą i do nikogo nie będą wysyłać pacjentów"- powiedział Timler.

Odpowiedź o gotowości ewentualnego przyjęcia trzech pacjentów do Ośrodka Przeszczepu Szpiku szpital przesłał już do władz EBMT. Władze szpitala zapewniają, że ewentualna pomoc dla Japończyków odbędzie się bez szkody dla łódzkich pacjentów.

Silne trzęsienie ziemi i fala tsunami uszkodziły systemy chłodzenia w elektrowni atomowej Fukushima I i spowodowały, że do atmosfery przedostała się radioaktywna para. Siłownia znajduje się około 240 km na północ od Tokio. Władze od kilku dni próbują zapobiec temu, by woda, która ma chłodzić pręty paliwowe w reaktorach nie wyparowała, co mogłoby doprowadzić do ich stopienia. Obecnie wysiłki skoncentrowane są usuwaniu uszkodzeń po środowym pożarze w budynku reaktora nr 4.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)