Łódzki szewc uszył buty ambasadorowi Łotwy
Dr Einars Semanis, ambasador Łotwy w Polsce, podczas weekendowej wizyty 43 ambasadorów w Łodzi, spacerował po ulicy Piotrkowskiej w nowych butach. Uszył mu je na miarę znany łódzki szewc Dariusz Lewandowski.
23.03.2010 | aktual.: 23.03.2010 10:30
- Pan ambasador trafił do mnie za pośrednictwem jednego z moich klientów, warszawskiego śpiewaka operowego. Jego wizytę poprzedził telefon z ambasady Łotwy. W moim zakładzie przy ul. Piotrkowskiej dr Semanis pojawił się dwa tygodnie przed oficjalną wizytą w Łodzi, w towarzystwie sekretarza ambasady - mówi Dariusz Lewandowski.
Ambasador obstalował czarne lakierki na skórzanej podeszwie. - Zażyczył sobie, aby były szpilkowane, czyli ich spody miały być dodatkowo wzmocnione cienkimi drewnianymi kołkami. W środku, żeby stopa mogła swobodnie oddychać, miała być specjalna skórzana wyściółka - dodaje łódzki szewc.
Uszycie butów zajęło panu Dariuszowi osiem dni. Ambasador odebrał je osobiście, w towarzystwie swojej małżonki i sekretarza ambasady. Był bardzo zadowolony. Dariusz Lewandowski oprócz zapłaty (390 zł) otrzymał także znaczek Łotwy i butelkę wyśmienitej łotewskiej nalewki.
Pan Dariusz fachu uczył się od swojego ojca. Zakład funkcjonuje od 1945 r. Jego klientami byli m.in. Czesław Niemen, Tadeusz Nalepa, członkowie zespołów "No To Co" i "Trubadurzy", a także wielu parlamentarzystów.