Zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem dla 17-latka
Zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem
postawiła łódzka prokuratura 17-latkowi, który podciął gardło 37-
letniemu mężczyźnie, a następnie zacisnął mu na głowie foliowy
worek.
17-latkowi grozi do 25 lat więzienia. Prokurator wystąpił z wnioskiem o jego aresztowanie.
Jak poinformowała nadkom. Joanna Kącka z Komendy Wojewódzkiej policji w Łodzi, do zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek.
Zabójca wychodząc z mieszkania zamordowanego zamknął je kluczami należącymi do ofiary. W drzwiach zostawił kartkę, na której napisał, że właściciel wyjechał. Zwłoki odkryli w piątek sąsiedzi, którzy mieli zapasowe klucze.
Na trop zabójcy policjanci wpadli po rozmowie z 14-letnią dziewczyną, która bywała w mieszkaniu ofiary. Znaleziono przy niej list miłosny pisany przez jej 17-letniego chłopaka. Charakter pisma - jak podkreśliła nadkom. Kącka - był identyczny jak ten, który widniał na kartce pozostawionej w drzwiach.
Dodała, że policjanci zatrzymali najpierw 15-letniego brata podejrzanego, który uciekł z domu dziecka. Chwilę później zatrzymali zabójcę.
W mieszkaniu, w którym doszło do zatrzymań, zabezpieczyli m.in. ubranie ze śladami krwi oraz list szczegółowo opisujący przebieg zabójstwa. Okazało się, że 17-latek również uciekł, ale z zakładu poprawczego w Świdnicy, gdzie trafił za rozboje.
Według policji, motywem zbrodni były prawdopodobnie nieporozumienia na tle kontaktów 37-letniego mężczyzny z 14-letnią dziewczyną sprawcy.
