Łódź też ma swoją Hanię - "to nie dziwi"
Nowym prezydentem Łodzi zostanie popierana przez Platformę Hanna Zdanowska, która zdobyła 60,8% głosów. Jej konkurent, kandydat SLD Dariusz Joński uzyskał 39,2% głosów. Frekwencja w Łodzi wyniosła 22,2%. Zdaniem dr. Jacka Regina-Zacharskiego, politologa z Uniwersytetu Łódzkiego wynik Zdanowskiej nie jest zaskoczeniem, dziwi za to wyjątkowo niska frekwencja. Jak tłumaczy ekspert dowodzi ona, że wyborcy kandydatów, którzy odpadli po I turze zostali w domu.
05.12.2010 | aktual.: 03.01.2011 16:43
- Wynik Zdanowskiej komponuje się z wynikiem Platformy w Radzie Miasta, w związku z czym nie będzie mowy o koabitacji, z którą mieliśmy do czynienia przez dosyć długi czas za rządów prezydenta Jerzego Kropiwnickiego. Zapowiada się na spokojne, bezkonfliktowe rządy - przewiduje dr Regina-Zacharski. Ponieważ Zdanowską poparł łódzki PiS - zdaniem działaczy, jest to osoba "zdecydowanie bliższa ideałom i wartościom PiS" - w opinii eksperta może to wyrażać nadzieję PiS na koalicję z PO.
Wynik kandydata SLD - "solidny"
Regina-Zacharski wynik Dariusza Jońskiego ocenia jako "solidny". Zdaniem eksperta kandydat popierany przez SLD zdobył poważny kapitał i z pewnością nie będzie stał z boku miejskiej polityki, ale będzie ją współtworzył.
Ekspert kampanię w Łodzi ocenił jako spokojną i stonowaną. Odniósł się również do ostatniej przedwyborczej debaty, podczas której Dariusz Joński po raz pierwszy zaatakował swoją rywalkę. - Joński próbował różnych zaczepek, jednak wszystko trafiało w próżnię. Młody mężczyzna atakujący nieco starszą, bardzo urokliwą, ale jednak starszą od siebie kobietę wypadł nieelegancko. Kampania negatywna nie wypaliła, bo Zdanowska uśmiechała się rozbrajająco albo rozkładała ręce - wyjaśnia Regina-Zacharski.
Zdanowska w rozmowie z Wirtualną Polską przekonywała, że jest osobą, która dla dobra Łodzi potrafi porozumieć się z każdym. - Łodzi potrzeba zgody, intensywnej pracy i walki. Dlaczego walki? Bo tu zwykłe administrowanie nie pomoże. Potrzeba walki z własnymi słabościami, ze złymi przyzwyczajeniami, ale też z naszą mentalnością. Bo łodzianie wciąż czekają aż Łódź się zmieni. Dlatego musimy wykrzesać w sobie ten potencjał, wiarę i siłę - mówiła. Przeczytaj całą rozmowę.
Z zawodu inżynier środowiska, absolwentka Politechniki Łódzkiej. Prowadziła własną działalność gospodarczą w przemyśle odzieżowym, była dyrektorem biura Łódzkiej Izby Przemysłowo-Handlowej. W 2006 r. uzyskała mandat radnej Rady Miejskiej w Łodzi, była zastępcą prezydenta miasta ds. związanych z edukacją, sportem, a także funduszami unijnymi. Od 2007 r. posłanka Platformy Obywatelskiej.
Sondaże publikowane przed ciszą wyborczą nie pozostawiały żadnych wątpliwości, że w Łodzi wybory prezydenckie wygra właśnie Zdanowska. Wg sondażu SMG/KRC dla "Gazety Wyborczej" chciało na nią głosować 56% osób. Dariusza Jońskiego zamierzało poprzeć 34%.
W I turze zdobyła 69 613 (34,04%) głosów, zajmując pierwsze miejsce wśród kandydatów. Dwa tygodnie temu frekwencja w Łodzi wyniosła 35%. Zwycięstwo Zdanowskiej sprawi, że jej miejsce w poselskich ławach zajmie pochodzący z Nigerii polityk PO, radny John Godson.
Joanna Stanisławska, Wirtualna Polska