PolskaLodowy zator na Wisłoce

Lodowy zator na Wisłoce

Kilka kilometrów mierzy już zator lodowy na Wisłoce przed Pilznem - pisze "Gazeta Krakowska".

07.03.2006 | aktual.: 07.03.2006 07:55

- Na razie pogoda jest naszym sprzymierzeńcem, ale w razie nagłego ocieplenia, niebezpieczeństwo powodzi jest realne - mówi wiceburmistrz Pilzna Jan Gałuszka. Kra zagraża mostowi na drodze w kierunku Jasła oraz elektrowni wodnej w Mokrzcu. Zator zaczyna się w gminie Brzostek i ciągnie się aż do Jaworza i Strzegocic. Koryto rzeki wypełniają zbite kry, które miejscami mają nawet dwa metry wysokości.

- Na bieżąco monitorujemy sytuację na rzece. Wygląda to nie najlepiej, ale na razie nic złego się nie dzieje. Woda sukcesywnie spływa, jej poziom jest stabilny - mówi Piotr Nowak z biura reagowania kryzysowego dębickiego Starostwa Powiatowego. Przyznaje jednak, że nagła odwilż zdecydowanie pogorszyłaby sytuację. Ocieplenia obawiają się także samorządowcy z gmin przez które przepływa Wisłoka.

- Takie sytuacje zdarzały się tu już wielokrotnie. Przed dwoma laty trzeba było wezwać saperów, by wysadzili krę, która zagrażała hydroelektrowni w Mokrzcu. Takie rozwiązanie to jednak ostateczność - mówi wiceburmistrz Jan Gałuszka. Zaniepokojeni sytuacją na Wisłoce są także w Brzostku.

Na wtorek zwołano tam posiedzenie gminnego sztabu kryzysowego, połączone z wizytacją tych odcinków rzeki, na których sytuacja jest najgorsza. Przed kilkoma laty, wskutek nagłego "ruszenia" lodów, kra tak poważnie uszkodziła drewniany, ponadstumetrowy most łączący Brzostek ze Skurową, że trzeba było go rozebrać.

Podobna sytuacja miała miejsce przed dwoma tygodniami w Zgłobicach na Dunajcu. Zator był tam jednak mniejszy i po kilku cieplejszych dniach sam się rozładował.

Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Małopolskiego informuje, że jedynym miejscem w województwie, gdzie utworzył się zator lodowy na rzece, jest miejscowość Osielec. Kra spiętrzyła się na rzece Skawie. Na razie służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo w regionie nie mają zamiaru go wysadzać.(PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)