ŚwiatLive 8 odmieni losy Afryki?

Live 8 odmieni losy Afryki?

Czy sobotnie Live 8 - wielkie wydarzenie, w
którym uczestniczyły miliony ludzi z całego świata - rzeczywiście
da do myślenia zachodnim przywódcom i pomoże zlikwidować nędzę w
Afryce? - zastanawiają się w niedzielę brytyjskie gazety.

03.07.2005 | aktual.: 05.07.2005 15:41

Obraz

Organizatorzy Live 8 - charytatywnych koncertów w 10 światowych metropoliach - po raz kolejny zaapelowali w niedzielę na łamach brytyjskiej prasy do spotykających się w środę w Szkocji przywódców G-8 (najbogatszych państw świata i Rosji)
, by nie lekceważyli głosu milionów uczestników sobotnich koncertów.

"Na miłość boską, potraktujcie nas poważnie! Nie zachowujcie się jak zwykle. Nie szukajcie kompromisów. Bądźcie wielcy. Zróbcie więcej niż się od was oczekuje, a nie tylko tyle, by uszło wam to na sucho" - piszą organizatorzy Live 8.

"Wiecie, co naprawdę trzeba zmienić, co faktycznie pozwoli uratować życie milionów kobiet, dzieci i mężczyzn. Prosimy, zróbcie to więc. Świat na was patrzy" - apelują.

Autor komentarza w "The Sunday Times" porównuje Live 8 do fanatycznej i irracjonalnej dziecięcej wyprawy krzyżowej 800 lat temu, po której uczestnikach zaginął wszelki ślad. "Podobny duch panował na sobotnich koncertach - pisze komentator. - Ale ku zdziwieniu cyników, ta cudownie naiwna i ambitna kampania zaczyna skutkować".

Przypomina o zobowiązaniu ministrów finansów G-8 do umorzenia krajom Afryki 55-miliardowego długu i zobowiązaniu George'a W. Busha do podwojenia amerykańskiej pomocy dla Afryki.

"Być może za 20 lat będziemy mogli spojrzeć wstecz na 2005 rok jak na punkt zwrotny w historii Afryki. Inaczej niż okrutna dziecięca krucjata, Live 8 może okazać się rzadkim przypadkiem, gdy zuchwały optymizm poskutkował. Jeśli tak się stanie, nieco zdezelowane gwiazdy rocka zasłużą na chwałę" - pisze komentator "The Sunday Times".

"The Observer" podkreśla, że "przywódcy G-8 byliby głupcami, gdyby zignorowali Live 8". "Mogą oczywiście powiedzieć, że był to tylko koncert, mogą podawać w wątpliwość intencje organizatorów (...), jednak miliony, które w nim uczestniczyły, będą to pamiętać - pisze "The Observer".

Autor jednego z komentarzy na łamach gazety stwierdza jednak: "Dwa lata temu ponad milion ludzi przyszło do Hyde Parku w Londynie, by powiedzieć 'nie' inwazji na Irak, ale Blair to zlekceważył. I jeśli George W. Bush może lekceważyć globalne ocieplenie, może też zlekceważyć Keane'a, Robbiego Williamsa i Dido".

Anna Widzyk

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)