Lityński: prezydent nie jest zadowolony z powstania Partii Demokratycznej
Prezydent liczył, że powstanie silny blok na lewo od centrum w którego skład uda się wciągnąć liderów Unii Wolności. My się na to nie mogliśmy zgodzić - powiedział Jan Lityński w "Poranku w radiu TOK FM".
[
- Jan Lityński (3,19 MB) ]( http://i.wp.pl/a/f/mp3/8361/litynski0903.mp3 )
Dorota Gawryluk: Czyli liderzy UW chodzili do pałacu prezydenckiego żeby skonsultować kalendarz wyborczy a nie żeby skonsultować przyszłość partii?
Jan Lityński: Lider UW został jeden raz zaproszony do pałacu, prezydent chciał wyjaśnienia dlaczego chcemy wyborów na wiosnę. My w dalszym ciągu uważamy że wybory powinny być na wiosnę, a sam pomysł stworzenia formacji centrowej jest to pomysł nasz a nie prezydenta i według mnie nasz pomysł nie został przychylnie, z zadowoleniem przyjęty przez prezydenta, ale to jest moja opinia a nie moja wiedza.
Dorota Gawryluk: Dlaczego?
Jan Lityński: Prezydent liczył, że powstanie silny blok na lewo od centrum w skład, który uda się wciągnąć liderów UW. My się na to nie mogliśmy zgodzić.
Dorota Gawryluk: A gdyby prezydent chciał wejść do PD przyjęlibyście go?
Jan Lityński: Tak samo można by zapytać o prezydenta Clintona. Nie wiem, jaka będzie formacja, statut, nie wiem czy będzie taka sama nazwa, zastanawiamy się. Do tej partii przyjmiemy każdego, kto gwarantuje realizację programu i gwarantuje pewien poziom motywacji moralnych.
Dorota Gawryluk: Prezydent to gwarantuje?
Jan Lityński: Będziemy się zastanawiali czy przyjmować funkcjonariuszy innych partii politycznych.
Dorota Gawryluk: Już przyjęliście.
Jan Lityński: Nie byli to ludzie funkcyjnie w SLD. Były to funkcje fachowe.
Dorota Gawryluk: Prezydent tez jest fachowcem.
Jan Lityński: Prezydent był szefem SLD i zastanawiałbym się nad tym. Prezydent jest politykiem o dużym wymiarze i nie można mu odmówić, że zrobić dużo dla Polski.