"Litwini są uwikłani w stały konflikt z Polakami"
Litwini są uwikłani w stały konflikt z Rosjanami, Polakami i Żydami oraz wyobrażają sobie, że są otoczeni wrogami, którzy im szkodzą - uważa znany litewski poeta, pisarz i publicysta Tomas Venclova, którego cytuje we wtorek portal delfi.
- Dziesiątki litewskich politologów i dziennikarzy specjalizuje się demaskowaniu działań Rosji, a także demaskowaniu roszczeń wileńskich Polaków i Żydów - mówi Venclova.
Litewskie władze szykanują Polaków ze strachu? - czytaj więcej.
Venclova wyraża opinię, że "Litwa wpada w pewien psychologiczny kompleks", który określa mianem "fetyszyzmu niepodległości".
Zdaniem poety "wielu litewskich pseudointelektualistów jest przekonanych, że bez ciągłej walki wspaniałym litewskim bursztynowym wybrzeżem zawładną przybysze, a Litwini utoną w obcej kulturze".
Tomas Venclova oskarża Litwinów o to, że od czasów powstałego 22 lat temu niepodległościowego ruchu Sajudis "przyzwyczaili się myśleć jedynie w kategoriach narodowościowych, a w kraju zapanował niekwestionowany prymitywny nacjonalizm".
- Naród, według tych filozofów, jest bardzo słaby i natychmiast zginie, jeżeli nie jest ogrodzony płotem, najlepiej z drutu kolczastego - oburza się Venclova.
Zauważa, że naród litewski w sposób szczególny jednoczy się jedynie w obliczu wroga, co jest charakterystyczne dla systemu nazistowskiego i sowieckiego.
- W naszych głowach się nie mieści, że świat może być nie taki zły, a polityka światowa - niekoniecznie szkodliwa dla nas - mówi Tomas Venclova.
Tomas Venclova urodził się 11 września 1937 r. w Kłajpedzie. Ten litewski poeta, eseista, krytyk literacki i tłumacz w latach 70. ubiegłego wieku zaangażował się w ruch dysydencki w ZSRR. Jest m.in. autorem raportu o sytuacji Kościoła katolickiego na Litwie i o łamaniu wolności wyznania w ZSRR. Zmuszony przez władze komunistyczne do emigracji, wyjechał w 1977 r. do Stanów Zjednoczonych. Pracuje na Uniwersytecie Yale jako wykładowca literatury rosyjskiej. Venclova jest zwolennikiem pojednania i dialogu między narodami Europy. Mieszka na stałe w USA, ale utrzymuje bliskie kontakty z Wilnem i Krakowem.
Aleksandra Akińczo