Litwini bez szkół w Puńsku?
Pięć litewskich szkół podstawowych musi
zlikwidować wójt Puńska, gdyż na oświatę brakuje mu 1,2 mln zł.
Jeżeli wójt zawiezie do kuratorium wnioski o likwidację, w gminie
zostanie tylko jedna litewska szkoła podstawowa.
25.02.2003 16:28
"Jeśli nie zawiozę tych wniosków do Białegostoku, będę musiał podjąć decyzję o rezygnacji z funkcji wójta i bardzo poważnie o tym myślę. Nie wiem, jak w tej sytuacji poprowadzić finanse gminne" - powiedział wójt gminy Puńsk Witold Liszkowski. Dodał, że gmina nie ma własnych pieniędzy, by wspomóc szkoły, gdyż roczny dochód gminy to zaledwie milion złotych.
Wójtowie gmin, w których uczą się litewskie dzieci, twierdzą, że chociaż wywalczyli niedawno zwiększenie subwencji z dodatkowych 20 do 50% na ucznia w klasach litewskich, gdzie liczba uczniów nie przekracza siedmiu osób, to tak naprawdę nie poprawiła się sytuacja w szkolnictwie litewskim.
W gminie Puńsk, gdzie 80% mieszkańców stanowią Litwini, jest jeszcze inny problem - niewielka liczba polskich uczniów, dla których trzeba tworzyć małe klasy. Wójt Liszkowski powiedział, że jest w bardzo trudnej sytuacji, bo nie powinien likwidować litewskich szkół w gminie tak licznie zamieszkanej przez Litwinów.
Na terenie gminy Puńsk jest siedem szkół, w tym sześć podstawowych i jedno gimnazjum. W pięciu szkołach zagrożonych likwidacją uczy się zaledwie 100 uczniów.(ck)