Litwa: polskie nazwiska pisane po polsku
Pod koniec marca zostanie podpisana umowa o pisowni nazwisk mniejszości polskiej na Litwie i Litwinów mieszkających w Polsce w ich językach narodowych.
Decyzję w tej sprawie podjęli w piątek w Wilnie ministrowie spraw wewnętrznych obu krajów, Krzysztof Janik i Juozas Bernatonis.
Z jej realizacją trzeba jednak jeszcze trochę poczekać. Żyjemy w społeczeństwie informatycznym i minie trochę czasu zanim zmienione zostaną klawiatury komputerów i wszystkie dokumenty - przyznał minister spraw wewnętrznych Litwy, Juozas Bernatonis.
Zdaniem polskiego ministra Krzysztofa Janika najważniejsze, że przeszkodą jest jedynie technika, a nie polityka. Starania Polaków o to by ich nazwiska pisać w ojczystym języku trwały 8 lat.
W 1994 roku taki zapis pojawił się w traktacie polsko-litewskim. Później przez wiele lat obie strony spierały się o szczegóły. Litwini, na przykład, gotowi byli zaakceptować litery "w" czy "sz", niechętnie natomiast spoglądali na samogłoski "ą" i "ę". Za nami decyzja, przed nami wiele pracy - powiedział minister Janik.
Ministrowie spraw wewnętrznych obu krajów zapowiedzieli, że jeszcze w tym roku powstanie specjalny zespół do walki z przestępczością zorganizowaną. Ministrowie zamierzają także odwiedzić przejścia graniczne. Trzeba zrobić wszystko, aby granica nas łączyła, a nie dzieliła - powiedział Krzysztof Janik. (and)