ŚwiatLitwa: Kościół katolicki chce dymisji Paksasa

Litwa: Kościół katolicki chce dymisji Paksasa

Episkopat Kościoła katolickiego na Litwie poparł żądania parlamentarzystów, którzy domagają się ustąpienia prezydenta Rolandasa Paksasa, podejrzanego o powiązania z rosyjskimi strukturami mafijnymi.

12.12.2003 | aktual.: 12.12.2003 16:25

Paksas powtórzył jednak tego samego dnia, że nie zamierza ustąpić. "Moi drodzy, nie po to doszedłem do urzędu prezydenta Litwy, aby podać się do dymisji tylko dlatego, że ktoś sobie tego życzy" - powiedział Paksas.

Konferencja biskupów Kościoła katolickiego wydała oświadczenie, w którym podkreśla, że skandal polityczny wokół Paksasa "przekształca się w kryzys moralny i prowadzi do eskalacji napięcia" na Litwie.

Kilku hierarchów Kościoła litewskiego zwróciło się osobiście do prezydenta z apelami, aby wysłuchał głosu sumienia i postąpił "zgodnie z interesem publicznym".

Litewski Sejm może już rozpocząć proces impeachmentu. Zebrał do piątku 50 podpisów - o 14 więcej niż wymagane minimum - dla zainicjowania postępowania w sprawie pozbawienia szefa państwa jego stanowiska.

Po to, aby proces impeachmentu zakończył się usunięciem prezydenta ze stanowiska musi głosować za tym 85 spośród 141 deputowanych do Sejmu.

Decyzje o wszczęciu postępowania zmierzającego do usunięcia Paksasa ze stanowiska podjęto w litewskim parlamencie wkrótce po tym, jak komisja śledcza Sejmu orzekła, że "mają podstawy" oskarżenia dotyczące powiązań Paksasa z rosyjską mafią, w tym prawdopodobnie z zagraniczną agenturą.

Przewodniczący komisji parlamentarnej Alojzas Sakalas oświadczył, że prezydent osobiście przekazywał tajne informacje rosyjskim przedsiębiorstwom, na których ciąży podejrzenie, iż finansowały kampanię wyborczą Paksasa w zamian za obiecane usługi.

Według sprawozdania komisji, Paksas "był i jest podatny na wpływy z zewnątrz", co stwarza sytuację zagrażającą bezpieczeństwu kraju.

Kryzys wybuchł na Litwie pod koniec października, gdy Departament Bezpieczeństwa Państwa (VSD) przedstawił parlamentowi informację wskazującą, że prezydent, poprzez swego doradcę do spraw bezpieczeństwa, Remigijusa Aczasa, utrzymuje kontakty z rosyjską mafią.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)