PolskaLis: zarząd TVN nie rozmawia ze mną

Lis: zarząd TVN nie rozmawia ze mną

Zarząd TVN nie prowadzi ze mną żadnych
rozmów - powiedział Tomasz Lis, który w poniedziałek
został odsunięty od prowadzenia "Faktów" do czasu wyjaśnienia
spekulacji prasowych na temat opublikowanego przez "Newsweek"
sondażu, m.in. o szansach tego dziennikarza w wyborach
prezydenckich.

27.01.2004 12:55

Na pytanie, czy dotarły do niego informacje o planach takich rozmów, Lis odpowiedział: "Gdyby dotarły, pewnie bym wiedział".

Rzecznik TVN Andrzej Sołtysik poinformował w poniedziałek, że między zarządem stacji a dziennikarzem toczą się rozmowy, które mają wyjaśnić sprawę. Zapytany o to we wtorek Sołtysik odparł, że jest jeszcze za wcześnie, by coś konkretnego na ten temat powiedzieć.

Lis zaznaczył, że zaproponował złożenie oświadczenia w sprawie ubiegania się o prezydenturę już w poniedziałek. Jednak nie było między nim a zarządem stacji rozmowy na ten temat. "W oświadczeniu (zarządu TVN) poinformowano, że mają się zebrać organa TVN i ITI, by podjąć jakąś decyzję. Ja cierpliwie czekam na tę decyzję" - zaznaczył Lis.

W poniedziałkowym oświadczeniu zarząd TVN napisał, że "w interesie wiarygodności programu i w interesie widzów najlepiej będzie, jeśli Tomasz Lis nie będzie prowadził 'Faktów' do czasu sformułowania ostatecznego stanowiska stacji, Rady Nadzorczej TVN i Rady Nadzorczej Grupy ITI".

Poniedziałkowy "Newsweek" opublikował wykonany na swoje zlecenie sondaż PBS, z którego wynika, że 43% Polaków brałoby pod uwagę głosowanie na Lisa w wyborach prezydenckich. Spośród wielu kandydatów już teraz na stanowisko głowy państwa wybrałby go co szósty Polak (17%). Według tygodnika, gdyby Lis spotkał się w drugiej turze wyborów prezydenckich z Lechem Kaczyńskim lub Andrzejem Lepperem, pokonałby ich. Przegrałby tylko z Jolantą Kwaśniewską.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)