Lis News
Nie Bronisław Wildstein, lecz Rupert Murdoch może zbudować w Polsce prawicową telewizję.
03.07.2006 | aktual.: 03.07.2006 10:51
Mówi się o nim: "australijski drań". Rupertowi Murdochowi przypisuje się, że odwołuje i powołuje rządy. Jest uznawany za najbardziej wpływowego w świecie mediów promotora konserwatywnego liberalizmu. W tym tygodniu jego koncern News Corp. ma objąć udziały w należącej do zakonu franciszkanów Telewizji Puls. Nawet dysponując tak skromnym przyczółkiem (udział TV Puls w widowni sięga 0,4 proc.), może spowodować trzęsienie ziemi na polskim rynku telewizyjnym.
- To długoterminowa inwestycja. Pomożemy zakonowi uczynić z Pulsu atrakcyjną telewizję. Chcemy, by poprowadził ją zachodni menedżer z dużym doświadczeniem w globalnej branży mediów - mówi "Wprost" Ewan Mirylees, wiceprezes News Corp. Europe. Czy Murdoch zrobi z niszowego, zacofanego technicznie Pulsu prawicową, "niepoprawną politycznie" wielką telewizję? Telewizję na miarę należącego do niego najpopularniejszego w Stanach Zjednoczonych kanału informacyjnego Fox News, który wyprzedza po względem liczby widzów CNN? Fox po angielsku znaczy lis i Murdoch zachowuje się na rynku mediów niczym bardzo sprytny lis. Czy to początek końca oligopolu TVP, Polsatu i TVN na polskim rynku mediów elektronicznych?
Kolacja z Murdochem
"To głos 'The Sun' zadecydował" - krzyczał nagłówek na pierwszej stronie najpopularniejszego w Wielkiej Brytanii tabloidu tuż po wyborach w 1992 r., w których zwyciężyli konserwatyści Johna Majora. Poczytny "The Sun" należący do Ruperta Murdocha wspierał prawicę od czasu rządów Margaret Thatcher. Ale gdy w 1994 r. Murdoch zjadł kolację z Tonym Blairem i dostrzegł w nim charyzmatycznego przywódcę, szybko nowym pupilkiem "The Sun" stał się na wiele lat lider Partii Pracy. Dziś, gdy Murdoch coraz częściej krytykuje laburzystów za "rozrost państwa niańczącego i niszczenie idei odpowiedzialności ludzi za ich życie" (czytaj: wysokie podatki dla biznesu), Brytyjczycy oczekują kolejnej wolty "The Sun". Mając w nim wroga, Partia Pracy nie ma szans.
Keitha Ruperta Murdocha II, 75-letniego Australijczyka z amerykańskim obywatelstwem, który stworzył globalne imperium medialne News Corporation (o przychodach rzędu 24 mld USD rocznie), w różnych rankingach na przedstawicieli "zła wcielonego" zwykle wyprzedza tylko twórca Microsoftu Bill Gates. Murdoch uważany za konserwatystę w sferze wartości i obyczajów oraz skrajnego liberała w sferze ekonomii budzi grozę wśród lewicowych elit, bo gdziekolwiek uruchomi biznes, szybko opanowuje rynki telewizyjne, prasowe, przemysł filmowy, zyskując przy tym ogromny wpływ na opinię publiczną i polityków. W ankiecie "Kto rządzi Wielką Brytanią?", przeprowadzonej rok temu przez BBC 4, Murdoch zajął drugie miejsce, wyprzedzając premiera Blaira. Siła ognia Murdocha jest potężna, na przykład wojnę z Irakiem poparły wszystkie z niemal 180 kontrolowanych przez niego tytułów prasowych na świecie, w tym tak wpływowe jak "The Times" czy "New York Post".
Angielskie wyjście Solorza
News Corp. obejmie 50 proc. udziałów w spółce TV Inwestycje, do której należy 49 proc. udziałów TV Puls, "pogrobowcu" głośnej swego czasu Telewizji Familijnej. Pozostałe udziały oraz koncesja należą do zakonu franciszkanów. Z czasem udział koncernu Murdocha w Pulsie zapewne wzrośnie, bo miliarder nie zwykł angażować się w przedsięwzięcia, w których byłby biernym, pozbawionym rzeczywistej kontroli inwestorem. - Szczegóły umowy i nową strategię ujawnimy za dwa, trzy miesiące. Na pewno inwestor zyska wpływ na rozwój stacji - informuje ojciec Zdzisław Dzido, prezes TV Puls. Jednak zanim franciszkanie mogli pozyskać News Corp. jako inwestora, z TV Puls musiał się wycofać właściciel Polsatu Zygmunt Solorz-Żak.
Od 2003 r. około 40 proc. udziałów Pulsu należało do powiązanej z Solorzem spółki Ster oraz do Dariusza Trzeciaka, prawnika Polsatu (przez spółki Polsatu Puls kupował też programy i sprzedawał reklamy). - Dobrze, że pojawi się nowy gracz, bo dla Solorza-Żaka Puls był tylko drobnym urozmaiceniem oferty Polsatu. Stacja się nie rozwijała - uważa Aleksander Śmigielski, dyrektor zarządzający domu mediowego Optimum Media OMD. Jak twierdzą nasi informatorzy, właściciel Polsatu długo nie chciał słyszeć o rezygnacji z udziałów w TV Puls, blokując w ten sposób drogę na polski rynek potencjalnym rywalom. Najcenniejszym aktywem telewizji franciszkanów jest bowiem dziesięcioletnia koncesja, wydana w 2005 r., mimo że ma ona pewne ograniczenia (obejmuje nadawanie programu o charakterze społeczno-religijnym). Niewykluczone, że niespodziewana sprzedaż 13 czerwca udziałów w Pulsie przez Solorza--Żaka wiązała się z "rekompensatą" dla niego ze strony nowego inwestora.
Zaproszenie od Sikorskiego
Osobą, która zainteresowała Murdocha polskim rynkiem mediów, miał być Radek Sikorski, obecny minister obrony. Na początku lat 90. pracował on dla News International, spółki zależnej koncernu Murdocha (wydaje ona w Wielkiej Brytanii m.in. "The Times", "The Sunday Times", "The Sun", "News of the World"), organizując jej biuro w Warszawie. Mimo wielkich oczekiwań skończyło się na zakupie w Polsce w 1999 r. przez koncern Murdocha firmy Town & City, sprzedawcy powierzchni na billboardach (dziś nazywa się ona News Outdoor).
Jan Piński
Krzysztof Trębski