Polska"LiS będzie gryzł i kopał, ale bez większych efektów"

"LiS będzie gryzł i kopał, ale bez większych efektów"

Fundamentem nowej formacji Liga i Samoobrona jest strach Samoobrony przed prowokacjami służb przeciwko niej oraz słabość i przerażenie Ligi Polskich Rodzin wizją wcześniejszych wyborów - uważa wiceszef PSL Jan Bury. LiS to zwierzę, które będzie gryzło, będzie kopało, ale chyba większych efektów to nie przyniesie - ocenił poseł PSL.

16.07.2007 | aktual.: 16.07.2007 19:13

Według Jana Burego, przerażenie powodowane jest tym, że w razie rozpadu koalicji mogą się odbyć wcześniejsze wybory. Poseł zaznaczył, że LPR i Samoobrona mają niskie poparcie i wcześniejsze wybory mogą spowodować, że partie te znajdą się poza parlamentem.

Poza tym - zdaniem polityka ludowców - Lepper i jego otoczenie boją się, że może być więcej prowokacji podobnych do niedawnej akcji CBA.

W ocenie Burego, powołanie nowej partii to pomysł mający służyć przedłużeniu "bytu koalicji PiS, LPR i Samoobrony".

To jest byt przedłużający żywot tej koalicji - do kolejnego kryzysu, ale kolejny kryzys nie oznacza także, że będą przyspieszone wybory. Kolejny kryzys to będzie znów wojna na górze, po czym znów liderzy dojdą do porozumienia, że nie ma lepszej koalicji niż PiS, LPR i Samoobrona - powiedział Bury.

Według niego, Samoobrona i LPR nie będą w stanie stworzyć formacji, która w wyniku połączenia tych partii stworzy jakąś wartość dodaną. Dwie słabe struktury, mocno obite w ostatnim czasie nie mają szans stworzyć żadnej wartości dodanej - ocenił.

Polityk ludowców nie obawia się, że LiS może odebrać PSL-owi wyborców. Chłopi mają coś takiego co się nazywa honor. Czy Samoobrona i pan Andrzej Lepper po tym co zrobił z nim po raz drugi premier Kaczyński ma jeszcze honor? Szczerze w to wątpię - podkreślił Bury.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)