Trwa ładowanie...
d2l7hyf
03-12-2004 02:55

Linia obrony Siemiątkowskiego sypie się?

Sypie się linia obrony Zbigniewa Siemiątkowskiego, jednego z głównych bohaterów afery PKN Orlen. Szef kontrwywiadu Maciej Hunia zeznał na tajnym posiedzeniu komisji śledczej: - Siemiątkowski, gdy został szefem UOP, akta dotyczące J&A kazał schować w szafie - pisze "Rzeczpospolita".

d2l7hyf
d2l7hyf

Według dziennika, to całkowicie wywraca całą argumentację, jaką posługiwał się dotąd przed komisją śledczą ds. PKN Orlen Zbigniew Siemiątkowski, były szef UOP, a dziś poseł SLD.

"Rz" przypomina - w lutym 2002 r. podlegli Siemiątkowskiemu funkcjonariusze UOP zatrzymali w środku Warszawy prezesa PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego. Wiele wskazuje na to, że zrobili to w związku z obawami Leszka Millera przed tym, iż Modrzejewski w każdej chwili może odnowić długoletni kontrakt na dostawę ropy z J&S (cypryjską spółką dwóch muzyków z Odessy z polskim obywatelstwem).

d2l7hyf

Miller i Siemiątkowski zaprzeczają, by zatrzymanie Modrzejewskiego miało związek z J&S, ale obaj przyznają się do zastrzeżeń wobec tej firmy. Jak twierdzą, uzależnienie dostaw ropy od spółki J&S było głównym zagrożeniem dla bezpieczeństwa energetycznego kraju. Dlatego pod koniec 2002 r. rozbili ten monopol - do PKN Orlen został dopuszczony nowy dostawca ropy - spółka Petroval, też związana z rosyjską ropą, tyle że pochodzącą z koncernu Jukos.

"Rz" podkreśla, że od czasu wybuchu afery Orlenu Siemiątkowski ostro atakował J&S.

Jednak w tę środę wersja przedstawiana przez Siemiątkowskiego została w istotny sposób podważona - uważa dziennik. (PAP)

d2l7hyf
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2l7hyf
Więcej tematów