Linda reżyseruje film o kobiecej przyjaźni
Szukanie w sobie prawdy i człowieczeństwa,
powrót do dzieciństwa i dawnych przyjaźni, a także do otwartości i
szczerości to - według Bogusława Lindy - główne tematy filmu
"Jasne błękitne okna" w jego reżyserii. Bohaterkami są dwie
kobiety. W Warszawie Linda opowiadał o pracy nad filmem.
09.05.2006 | aktual.: 10.05.2006 10:05
"Jasne błękitne okna" to film o przyjaźni między dwoma kobietami - robiącą karierę w Warszawie serialową aktorką Beatą oraz Sygitą, która wybrała spokojne życie żony i matki w rodzinnym miasteczku ich obu, Maciejowicach. W role przyjaciółek wcieliły się dwie aktorki znane głównie z seriali, Joanna Brodzik (Sygita) i Beata Kawka (Beata).
Historię reżyser rozpoczyna w momencie, kiedy bohaterki poznały się i zaprzyjaźniły jako 13-latki dorastające w małym miasteczku. Mają wówczas różne plany na życie i różne temperamenty. Beata chce wyrwać się z małomiasteczkowego środowiska i zostać sławną aktorką. Sygita pragnie życia u boku męża i dzieci, nie chce opuszczać miasteczka. Obie po latach realizują te cele. Wydarzy się jednak coś, co odmieni życie przyjaciółek i ponownie zwiąże ich losy.
To film balansujący między komedią i tragedią. Ma pokazywać prawdę o życiu. Czytając pierwszy raz jego scenariusz, odczuwałem wzruszenie - powiedział Linda dziennikarzom. - Film opowiada o dziewczynkach, które dorastają i zmieniają się w piękne kobiety. O szukaniu w sobie prawdy i człowieczeństwa, oraz o powrocie ze złych dróg, na które czasem w życiu wchodzimy.
Zdaniem reżysera, historia opowiedziana w filmie ma przede wszystkim przypominać, że warto wracać do wspomnień i dzieciństwa. Wracamy do dzieciństwa - czyli szczerości, prawdy, do "kręgosłupa moralnego", który określa, co jest dobre, a co złe - zazwyczaj w momentach, kiedy jest nam w życiu źle- powiedział Linda.
Inspiracją dla scenariusza była historia przyjaźni Beaty Kawki i jej przyjaciółki Agnieszki. Taka przyjaźń, jak w przypadku bohaterek "Jasnych błękitnych okien", zdarza się raz w życiu. Albo nigdy. To, co daje nam dzieciństwo, to otwartość, szczerość. Często dorosłość to zabija, tracimy je w pędzie do kariery - podkreśliła Kawka.
Według Joanny Brodzik, w filmie tym najważniejsze jest spostrzeżenie, że warto dbać o przyjaźnie z dzieciństwa i je pielęgnować; nawet jeśli dawno opuściło się rodzinne strony i wyjechało, by realizować własne cele.
Wcielająca się w rolę kobiety żyjącej na prowincji Brodzik przypomniała, że sama pochodzi z prowincji - z Lubska w woj. lubuskim. Mogłam dokonać w życiu innego wyboru i byłabym krawcową lub bibliotekarką w Lubsku- powiedziała.
Linda - który ma w swym reżyserskim dorobku trzy filmy "Koniec" (1988), "Seszele" (1990) i "Sezon na leszcza" (2000) - zaznaczył, że "Jasne błękitne okna" to dla niego całkiem nowe wyzwanie artystyczne.
Od dawna chciałem zrobić film kameralny, psychologiczny, zamiast kina akcji i drogi. Film, który byłby prawdziwym kinem- powiedział. Przyznał też, że wyzwaniem dla mężczyzny jest spojrzenie na problemy kobiece i opowiedzenie o nich w taki sposób, aby zrozumieli je i zaakceptowali inni mężczyźni. Liczę na publiczność wrażliwą i inteligentną- podkreślił.
W filmie zagrają także m.in. Jerzy Trela, Barbara Brylska i Stanisława Celińska. W jedną z ról wcieli się sam Linda. Autorami scenariusza są reżyser teatralny Rafał Sabara, współpracująca niegdyś z Teatrem TV Edyta Czepiel i Arkadiusz Borowik, który pisał scenariusze do seriali telewizyjnych "Samo życie", "Rodzina zastępcza" oraz "Adam i Ewa".
Zdjęcia zakończą się w połowie czerwca. Będą kręcone w Warszawie i na Dolnym Śląsku. Filmowe Maciejowice zagra miejscowość Niemcza koło Wrocławia. Film trafi na ekrany polskich kin najwcześniej jesienią.