Lincz we Włodowie - zarzuty w ciągu tygodnia?
W ciągu najbliższego tygodnia rozstrzygnie się, czy olsztyńska prokuratura postawi zarzuty dwóm policjantom w związku ze zlekceważeniem wezwania do interwencji we Włodowie (woj. warmińsko-mazurskie), gdzie doszło do linczu na 60-letnim mężczyźnie.
13.09.2005 | aktual.: 13.09.2005 17:20
W ciągu tygodnia prokuratura zakończy sprawę i zdecyduje, czy umorzyć postępowanie, czy postawić zarzuty - poinformował prokurator rejonowy Prokuratury Olsztyn-Północ Krzysztof Stodolny.
Do linczu doszło 1 lipca. Józef C. biegał z maczetą po wsi i groził, że zabije swoją znajomą. Mieszkańcy Włodowa trzykrotnie tego dnia dzwonili na policję z żądaniem interwencji. Policja przyjechała dopiero po kilku godzinach. W tym czasie mężczyźni łomem, szpadlami i kijami pobili Józefa C.. Ten w wyniku obrażeń zmarł.
Według mieszkańców Włodowa 60-letni Józef C., recydywista, który w zakładach karnych spędził połowę życia, od wielu lat budził postrach - groził, ubliżał, bił rodzinę i sąsiadów.
Pod zarzutem zabójstwa w areszcie przebywa sześciu mężczyzn. Siódmego po dwóch miesiącach prokurator zwolnił z aresztu, ponieważ nie znalazł dowodów, które w wysokim stopniu uprawdopodobniłyby jego udział w zabójstwie. Komendant miejski policji w Olsztynie ukarał już dyscyplinarnie dwóch policjantów, którzy zlekceważyli żądania interwencji we Włodowie.
Dyżurny komisariatu policji w Dobrym Mieście, policjant z 26-letnim stażem pracy w policji, został wydalony ze służby. Drugi - funkcjonariusz pionu kryminalnego z tego komisariatu - otrzymał ostrzeżenie o niepełnej przydatności do służby w policji na zajmowanym stanowisku.