Likwidacja powiatów w ramach oszczędności?
Wicepremier Ludwik Dorn nie wyklucza, że
słabe powiaty zostaną zlikwidowane. Powodem są oszczędności -
informuje "Życie Warszawy".
07.12.2005 | aktual.: 07.12.2005 07:50
Szef MSWiA za kilka miesięcy chce przedstawić projekt zmian w podziale administracyjnym kraju. Jego zdaniem, utrzymywanie zbyt wielu jednostek administracyjnych nie służy ani obywatelom, ani państwu.
Łącznie powiaty w 2002 r. kosztowały podatników ponad 13 mld zł, z tego aż 12 mld na wydatki bieżące, a na inwestycje tylko 1 mld zł (tyle też wyniosły ich dochody własne). Jednej trzeciej powiatów starcza pieniędzy jedynie na utrzymanie urzędu - diety 8 tys. radnych powiatów i pensje 380 starostów kosztują rocznie ponad 180 mln zł (zatrudnionych w powiatach jest 22 tys. urzędników). Likwidacja pośredniego szczebla administracji między województwem a gminą ma przynieść oszczędności 250 mln zł rocznie - podlicza dziennik.
Pomysł Dorna budzi sprzeciw samorządowców. Kolejni ministrowie jak sobie nie potrafią poradzić z problemami społecznymi, to się biorą za reformowanie samorządów - uważa Ludwik Węgrzyn, szef Związku Powiatów Polskich.
Likwidacja powiatów to cios w najuboższe regiony. Powiat nie jest od zarabiania pieniędzy, ale od ich wydawania - dowodzi prof. Michał Kulesza, twórca podziału administracyjnego Polski. Ich likwidacja będzie ograniczeniem dostępu obywateli do usług publicznych" - dodaje na łamach "Życie Warszawy" profesor. (PAP)