Trwa ładowanie...
d33mm3v
19-06-2008 13:10

Lider "Solidarności" w Stoczni Gdańsk broni Wałęsy

W obronie Lecha Wałęsy, któremu autorzy książki wydanej przez IPN zarzucili współpracę z SB, stanął przewodniczący komisji zakładowej NSZZ "Solidarność" Stoczni Gdańsk Roman Gałęzewski.

d33mm3v
d33mm3v

"Od wielu lat staram się unikać polityki, ale ostatnia nagonka na Pana spowodowała, że nie mogę milczeć. Milcząc wpisałbym się w tryb nienawiści i szaleństwa ludzi, którzy nic dobrego dla kraju nie zrobili, a żeby zaistnieć walczą z symbolami wolnej Polski, do których Pan należy" - napisał Gałęzewski w liście do Wałęsy.

Od kilku dni w mediach trwa burza wokół książki historyków IPN Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka, która trafi do księgarń w najbliższy poniedziałek. Według autorów publikacji, Lech Wałęsa w początkach lat 70. był agentem SB o kryptonimie "Bolek"; akta świadczące o tym zabrał w latach 90.; a w 2000 r. Sąd Lustracyjny wadliwie ocenił dowody nt. Wałęsy i pominął ich część.

"Panie prezydencie, wraz z kolegami z Pańskiego Wydziału W-4 oraz członkami 'Solidarności', którzy osobiście Pana poznali, prosimy o wytrwałość i zapewniamy, że nagonka na Pana jest dla nas bardzo bolesna" - napisał Gałęzewski.

Lider stoczniowej "S" wyjaśnił, że list do Wałęsy jest jego osobistą inicjatywą i nie jest oficjalnym stanowiskiem komisji zakładowej "S", której przewodniczy.

"Panie prezydencie, każdy ma prawo do swojego zdania, również ja nie zawsze się z Panem zgadzałem, dlatego tym bardziej chcę podkreślić mój szacunek dla Pana i dla wszystkiego co Pan zrobił dla naszego kraju" - podkreślił Gałęzewski w liście do b. prezydenta.

d33mm3v
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d33mm3v
Więcej tematów