Lider czeskiej opozycji oskarżył policję o podsłuch
Lider największej czeskiej partii opozycyjnej
Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS) Mirek Topolanek na
łamach największego dziennika "Mlada fronta Dnes" oskarżył policję, że jego telefon jest przez nią podsłuchiwany.
30.09.2004 13:05
Zdaniem Topolanka, sprawa wiąże się z oskarżeniem ODS przez liberalnego posła Zdeńka Korzistkę, który oświadczył, że ODS usiłowała przekupić go 10 milionami koron (ok. 1,5 mln złotych) za odmówienie poparcia przy głosowaniu o wotum zaufania dla rządu Stanislava Grossa.
Topolanek twierdzi, że chodzi o próbę zalegalizowania policyjnych posłuchów działaczy jego partii.
Nie wykluczamy, że cała afera Korzistki wywołana została właśnie w tym celu - stwierdził szef parlamentarnej komisji ds. obrony i bezpieczeństwa Jan Vidim z ODS. Liderzy obywatelskich demokratów twierdzą, że śledztwo, które ma wyjaśnić zasadność oskarżeń liberalnego posła pod adresem ich partii, prowadzą ludzie blisko związani z Grossem jeszcze w czasach, kiedy był ministrem spraw wewnętrznych. O tej grupie śledczych w kołach ODS mówi się "grosstapo".
Były szef wywiadu wojskowego Andor Szandor, który jest doradcą Topolanka ds. bezpieczeństwa powiedział, iż nie można wykluczyć, że policja rzeczywiście podsłuchuje lidera ODS. Jego zdaniem takie podejrzenia bardzo trudno udowodnić. Moja rada jest prosta: nie mówić przez telefon niczego, co ktoś inny mógłby wykorzystać - powiedział mediom Szandor.
Napięcie na czeskiej scenie politycznej rośnie, przynosząc różnego rodzaju oskarżenia i afery. W 200-osobowej Izbie Poselskiej koalicyjny rząd socjaldemokratów, ludowców (chadeków) i liberałów dysponuje zaledwie 101 głosami. W trakcie debaty nad założeniami budżetu na rok 2005 doszło do bardzo poważnego starcia socjaldemokratów i ludowców o skalę podwyżek dla pracowników budżetowych.
Politycy Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej (CzSSD) liderowi ludowców Miroslavowi Kalouskowi zarzucili, że chce rozbić koalicję i doprowadzić do przedterminowych wyborów parlamentarnych, w których - jak wynika z ostatnich sondaży - bezapelacyjnie wygrałaby ODS, którą popiera około 32 proc. ankietowanych. Z ludowcami (ok. 8 proc. poparcia) ODS mogłaby stworzyć silny rząd koalicyjny.
Zgodnie z kalendarzem wyborczym wybory parlamentarne w Czechach mają odbyć się na przełomie czerwca i lipca 2006 roku, ale już w listopadzie obecnego roku dojdzie do wyborów uzupełniających do Senatu i wyborów samorządowych. Ich wyniki mogą wpłynąć na stanowisko poszczególnych partii w czasie głosowania o ustawie budżetowej, a tym samym na trwałość rządu i doprowadzić do ewentualnych wyborów przedterminowych.
Zbigniew Krzysztyniak