Świat"Liczba cywilnych ofiar w Gruzji nie idzie w tysiące"

"Liczba cywilnych ofiar w Gruzji nie idzie w tysiące"

Mniej niż 100 cywilów zginęło w ubiegłym miesiącu podczas wojny w Gruzji - poinformowała organizacja Human Rights Watch. Jest to znacznie mniejsza liczba od podawanej przez przedstawicieli Rosji i Osetii Południowej. Nie wiem, skąd wzięto liczbę 1500 ofiar - powiedziała dziennikarzom Tatiana Łokszyna, rosyjska obrończyni praw człowieka. Bogu dzięki cywilne ofiary śmiertelne nie idą w tysiące.

11.09.2008 19:30

Łokszyna, która w imieniu Human Rigths Watch dwukrotnie pojechała do regionu, oznajmiła, że wizyty w szpitalu i na cmentarzu oraz rozmowy z lokalnymi mieszkańcami nie potwierdziły twierdzeń Rosji i Osetii Południowej, że w wojnie zginęło około 1500 cywilów.

Zaznaczyła, że na obecnym etapie nie sposób określić dokładnej liczby ofiar.

Jej zdaniem liczba 1500 najwyraźniej obejmuje także zabitych rebeliantów osetyjskich oraz rannych cywilów, którzy zapewne zostali zabrani na leczenie przez wycofujące się wojska gruzińskie.

Aleksandr Czerkasow ze znanej rosyjskiej organizacji obrony praw człowieka Memoriał podkreślił natomiast, że historia dowodzi, iż liczba zabitych cywilów nie może być większa niż liczba rannych cywilów. Jak zaznaczył, w głównym szpitalu w Osetii Południowej, gdzie leczono ofiary konfliktu, zarejestrowano tylko 273 rannych.

Łokszyna powiedziała też, że wbrew oskarżeniom Rosji i Osetii Południowej osoby gromadzące dane nie znalazły dowodów okrucieństw, tortur i gwałtów, których mieli się dopuścić żołnierze gruzińscy.

Powiedziała jednak, że jej pobyty w regionie wykazały, że gruzińskie czołgi umyślnie ostrzeliwały piwnice budynków mieszkalnych, gdzie ukrywali się cywile.

Czerkasow powiedział natomiast, że mieszkańcy Osetii Południowej więzili gruzińskich cywilów i ich bili. Jak podkreślił, południowooestyjscy bojownicy wciąż plądrują i niszczą wioski gruzińskie.

Źródło artykułu:PAP
prawa człowiekaorganizacjagruzja
Zobacz także
Komentarze (0)