Libia przyszła z pomocą Fiatowi w czasach kryzysu naftowego w 1976 roku, wykupując 15% jego słabo wówczas stojących akcji. Ściągnęło to na Włochów nieufność partnerów i otwartą niechęć Pentagonu, który zerwał z nimi wszystkie umowy. Gdy we wrześniu 1986 LAFICO - Lybian Arab Foreign Investment Company - opuszczało Turyn, wszyscy odetchnęli z ulgą.
Najbardziej zadowoleni byli jednak sami Libijczycy - inwestycja zwróciła im się siedmiokrotnie. Teraz zakupili zaledwie 2% udziałów Fiata za 130 milionów euro. Dla kierownictwa koncernu to nie tylko zastrzyk świeżej gotówki, to również dowód wiary w jego przyszłość.
Transakcję poprzedziło kupno przez Libijczyków ponad 5% akcji Juventusu - klubu piłkarskiego, będącego własnością rodziny Agnellich. Miało to być podyktowane zamiłowaniem syna pułkownika Muamara Kadafiego do futbolu. Powrót LAFICO do Fiata ma podłoże mniej sentymentalne. (ej)
