Trwa ładowanie...
d3754rj
29-12-2005 01:10

Leżał trzy dni w sklepowej toalecie

Chłopak pojechał w Wigilię do Carrefoura do
Zielonej Góry po gwiazdkowy prezent dla mamy. Prezentu nie
przywiózł. Do domu też już nie wróci. Zmarł w toalecie -
makabryczną historię opisuje "Gazeta Lubuska".

d3754rj
d3754rj

Ochroniarze marketu Carrefour, przeżyli szok. Gdy weszli we wtorek rano do toalety hipermarketu, najpierw poczuli intensywny zapach. Wewnątrz leżało ciało młodego mężczyzny. Leżało długo.

Podobno ta śmierć miała coś wspólnego z narkotykami, mówi proszący o anonimowość pracownik marketu. Koledzy widzieli służące narkomanom akcesoria. Tego wątku policja nie potwierdza.

Robert Pach z zielonogórskiej komendy miejskiej chce wypowiadać się na tylko na temat faktów. Rodzina młodego mężczyzny zgłosiła zaginięcie w Wigilię. Prawdopodobnie właśnie tego dnia wszedł do toalety w hipermarkecie. Prokurator, opierając się na opinii patomorfologa, stwierdził zgon naturalny i nasz udział w tej sprawie się kończy - mówi Pach. Rodzina rozpoznała zwłoki i odebrała.

"Wrócę za dwie, trzy godziny. Gdyby coś się przedłużyło, zadzwonię" - napisał na kartce młody nowosolanin. Wiedział, że wigilijna wieczerza będzie o 18.00. Jeszcze przed 16.00 dzwonił do kuzyna - opowiada jego matka. Kiedy nie wrócił, szukała go u znajomych, dzwoniła do szpitali, do komisariatów policji. We wtorek rano dowiedziała się, że zmarł w sklepowej ubikacji. I przeleżał tam trzy dni. Kobieta przeżyła szok na widok ciała. Nie poznała syna. Tak wyglądał po trzech dniach leżenia w wysokiej temperaturze - opowiada ze łzami.

d3754rj

Czy syn miał problemy zdrowotne? Albo z alkoholem, narkotykami? Na temat narkotyków nic nie wiem. Nigdy ich u niego nie widziałam - zapewnia matka. Mieliśmy tylko siebie, byliśmy bardzo zżyci. Zawsze mogłam na niego liczyć... - dodaje.

Jak to możliwe, aby w strzeżonym hipermarkecie, gdzie ochroniarze zaglądają klientom za poły kurtek, przegapiono taką tragedię? - zastanawia się "Gazeta Lubuska". W warszawskiej centrali sieci na ten temat nie chciano rozmawiać. A w zielonogórskim Carrefourze w środę trwała dyskusja nad tym, czy ochroniarze powinni zaglądać do toalet, czy też nie...(PAP)

d3754rj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3754rj
Więcej tematów