Lewicowa energia
"Politycy SLD próbują stworzyć holding firm wytwarzających, przesyłających i sprzedających energię. W ręce lewicy trafiłby duży sektor gospodarki. Plany te kłócą się z rządową strategią rozwoju branży energetycznej. Prezes spółki Enea zapowiada, że spółka trafi na giełdę" - pisze "Gazeta Poznańska".
07.01.2005 | aktual.: 07.01.2005 07:13
Powstaniu spółki Enea towarzyszyły duże oczekiwania. Mowa była o przejmowaniu przez nią spółek gazowych i wodociągowych, o zapewnieniu klientom dostępu do internetu. Obecnie firma przygotowywana jest do wejścia na giełdę.
W czasie, gdy Enea przygotowuje się do wejścia na giełdę, politycy SLD mają nadzieję na inny scenariusz. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że SLD chciałaby stworzyć energetyczny holding, w skład którego, oprócz Enea, wszedłby koniński PAK SA, znajdujący się w trudnej sytuacji, potrzebujący kapitału" - podaje dziennik.
"Ratowania PAK, mającego kluczowe znaczenie dla konińskiej gospodarki podjął się poseł SLD, Józef Nowicki. Robi to z wielkim zaangażowaniem. Właśnie dlatego miał zrezygnować z ponownego ubiegania się o fotel barona SLD" - informuje "Gazeta Poznańska".
"To prawda, że wielokrotnie rozmawiałem na temat połączenia z prezesem Enea, Jerzym Gruszką. To moment kulminacyjny. Musi nastąpić rozstrzygnięcie" - mówi poseł Józef Nowicki.
"To byłaby grupa multi-energetyczna" - precyzuje. "Skupiałaby wytwórców energii, firmę przesyłającą i dystrybuującą. PAK bardzo dobrze w tę koncepcję się wpisuje. Zygmunt Solorz proponuje dokapitalizowanie spółki kwotą 200 mln euro, ale pod warunkiem, że w spółce znalazłyby się akcje Kopalni Węgla Brunatnego Konin" - podaje gazeta.
Prezes spółki Enea, Jerzy Gruszka potwierdza, że na początku grudnia poseł Nowicki przedstawił mu koncepcję utworzenia holdingu z PAK: "Stwierdziłem, że realizując politykę ministra skarbu państwa, intensywnie przygotowujemy spółkę do upublicznienia, co nastąpi najprawdopodobniej w drugim kwartale.
Debiut giełdowy jest więc dziś celem nadrzędnym. Trudno znaleźć w mariażu z PAK interes dla Enea i jej klientów. Nie odżegnujemy się jednak od kontaktów handlowych z PAK, ale tylko wtedy, gdy cena oferowanej energii elektrycznej będzie atrakcyjniejsza od proponowanej przez innych dostawców" - podkreśla.
"Do zarządu Enea próbował dostać się Paweł Grześkowiak, były szef SLD w Poznaniu. Wcześniej był zarządcą komisarycznym w Witarze. Ustaliliśmy, że Paweł Grześkowiak dwukrotnie startował w konkursie organizowanym przez spółkę Enea i dwukrotnie przegrał. Także potem zabiegał o zatrudnienie w tej firmie. Nie został jednak przyjęty" - pisze "Gazeta Poznańska". (PAP)