Lewica poprze zniesienie limitu 30‑krotności? Porozumienie: "Niebezpieczny precedens"
PiS forsuje projekt znoszący limit 30-krotności składek na ZUS. Kamil Bortniczuk z Porozumienia ocenił, że jest to złe rozwiązanie, ale "nie wieszczy czarnego scenariusza o końcu Zjednoczonej Prawicy".
19.11.2019 11:49
Projekt Prawa i Sprawiedliwości dzieli Zjednoczoną Prawicę. Szczególnie przeciwni nowym propozycjom są politycy Porozumienia Jarosława Gowina.
- Nie popieraliśmy tej partii, tylko z nią współrządziliśmy - podkreśla mówiąc o PiS w radiu TOK FM Kamil Bortniczuk (Porozumienie). - Mamy umowę koalicyjną, która wygasła 11 listopada, teraz negocjujemy nową - dodał.
Rozwiązanie dotyczące zniesienia limitu 30-krotności sprawiło, że media znacznie więcej piszą o Lewicy (jej działacze wahają się, czy poprzeć pomysł PiS) oraz Porozumieniu.
- Bardzo się cieszę, że cała Polska w końcu spogląda w stronę Porozumienia Jarosława Gowina, bo my uważamy, że jesteśmy najlepszym wyborem dla Polski - powiedział Bortniczuk. Ocenił, że jego ugrupowanie jest partią konserwatywnego środka, która "będzie dbała o wszystkich Polaków przez pryzmat rozwoju gospodarczego".
Co ciekawe, poparcie Porozumienia może okazać się PiS-owi zbędne, jeśli projekt faktycznie poprze Lewica. Co takie rozwiązanie oznaczałoby dla relacji w obozie rządzącym?
- Byłby to niebezpieczny precedens. Stałoby się to po raz pierwszy w historii funkcjonowania Zjednoczonej Prawicy. Będziemy się musieli wszyscy nad tym pochylić - powiedział poseł.
Podkreślił jednak, że "nie wieszczyłby czarnych scenariuszy o końcu Zjednoczonej Prawicy". - Zbyt wiele nas łączy, by się tak mocno poróżnić o jedną kwestię i jedno głosowanie. Natomiast precedens będzie niebezpieczny - zaznaczył.
Zobacz także
Źródło: TOK FM