Lewica chce nocnej prohibicji w całej Polsce. Jest projekt w Sejmie

Lewica na konferencji prasowej poinformowała o złożeniu w Sejmie ustawy "Stop Alko Lobby". W jej założeniach znalazły się: nocny zakaz sprzedaży alkoholu na terenie całego kraju, stop promocjom typu "12+12", zakaz reklamy alkoholu i zakaz sprzedaży trunków na stacjach benzynowych.

- Problem alkoholizmu to nie jest problem żadnej partii. Stacja benzynowa to nie jest stacja alkoholowa, nie jest tak, że w sklepie alkoholowym można kupić benzynę. To jest jakiś absurd - mówił lider Nowej Lewicy i wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty.

- Wszyscy widzimy po nocach ludzi pod sklepami alkoholowymi. Zachowują się w sposób uwłaczający godności, przede wszystkim ich. Ale widzimy, że nic nie robimy w sprawie braku rozpijania młodego pokolenia, widzimy ile jest wypadków samochodowych po gorzale, widzimy ile jest ludzi na SOR-ach. Widzimy, jak tracimy po prostu rozsądek w tej sprawie. I nikt nic w tej sprawie nie jest w stanie zrobić - mówił.

- Uważamy, że ten temat powinien być ponadpartyjny, ponadpolityczny. Rozmawiamy o wódzie, rozmawiamy o rozpijaniu polskiego społeczeństwa, rozmawiamy o czymś, co powinno mieć swój kres - podkreślił.

Czarzasty podziękował politykom Polski 2050, którzy zapowiedzieli podobny projekt dotyczący restrykcji sprzedaży alkoholu. - Ważne, żebyśmy poszli w tym samym kierunku - mówił.

- Chciałem również podziękować jednemu ze z naszych partnerów koalicyjnych, premierowi Donaldowi Tuskowi za te słowa, które wczoraj padły na temat alkoholizmu w Polsce i na temat tego, że wreszcie trzeba coś z tym zrobić. Donald, Władem, Szymon - zróbmy to - mówił.

- Też proszę o wsparcie klubu PiS, też proszę o wsparcie klubu Konfederacji, a więc tych, którzy w Sejmie się liczą. Ta sprawa sprzedaży alkoholu dotyczy wszystkich, dotyczy naszych dzieci, dotyczy dzieci innych, dotyczy edukacji, dotyczy po prostu polskiego społeczeństwa - powiedział Czarzasty.

Czytaj więcej:

"To jest absurd". Czarzasty podważa decyzję PO w Warszawie

Kierwiński o sprawie nocnej prohibicji w Warszawie. "Strasznie dużo przekłamań"