Lew "tylko się bawił" i zaatakował 19‑latkę
19-letnia Szkotka została zaatakowana przez oswojonego lwa w parku safari w Nowej Zelandii. Przeżyła dzięki temu, że zachowała zimną krew - donosi "The Daily Mail".
18.07.2008 | aktual.: 18.07.2008 15:49
Lisa Baxter, studentka zoologii z East Lothian, oprowadzała grupę turystów, gdy lew nagle ugryzł ją w rękę. Lisa nie wydała z siebie ani jednego dźwięku i to uratowało jej życie. Zamiast panikować zatkała nos królowi zwierząt, żeby uwolnić się z jego uścisku, podczas gdy pięć innych lwów spało nieopodal.
Dziewczyna została zabrana do szpitala, gdzie założono jej 13 szwów i przez cztery dni podawano antybiotyk.
Lisa powiedziała, że lew zdołał ugryźć ją dwa razy. Moje ręce były strasznie spuchnięte - myślałam, że wybuchną - powiedziała. Mimo tej dramatycznej historii dziewczyna będzie nadal pracować ze zwierzętami. Wiem, że Timba tylko się bawił. Cała wina jest po mojej stronie - dodaje z wyrozumiałością.