Lew Rywin zwrócił się do prezydenta o ułaskawienie
Lew Rywin zwrócił się do prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego o akt łaski - poinformowały "Wiadomości" TVP. Według "Wiadomości" dokument w tej sprawie został wysłany do prezydenta RP pod koniec października, a trzy dni temu trafił na biurko ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry, który ma wydać opinię w tej sprawie.
08.12.2005 | aktual.: 08.12.2005 22:03
Według prokuratury, która opiniuje wiosek, nie istnieją żadne przesłanki dla ułaskawienia Rywina. Również poseł PO Jan Rokita skrytykował próbę uniewinnienia producenta, uznając ją za absurdalną. Wskazał, że uniewinnienie byłoby dowodem na to, że Aleksander Kwasniewski od samego początku uczestniczył w układach korupcyjnych. Prezydent nie skorzystał jednak w przypadku Rywina ze specjalnego przyspieszonego trybu. Oznacza to, że decyzję w tej sprawie podejmie nowy prezydent po objęciu urzędu.
Adwokat Lwa Rywina wskazał, że wniosek skazanego producenta filmowego o ułaskawienie należy traktować jao normalną procedurę. Mecenas Piotr Rychłowski powiedział, aby nie dopatrywać się niczego niezwykłego w skorzystaniu przez Rywina z tej procedury. Dodał, że wniosek do prezydenta należy traktować jako realizację prawa przysługującego każdej skazanej osobie.
Adwokat poinformował, że Lew Rywin osobiście złożył wniosek. Powiedział także, że pismo zawiera obszerną argumentację. Do dokumentu dołączono prawie 3 tysiące różnego rodzaju listów, podpisów i innych dowodów poparcia różnych osób dla Lwa Rywina - zauważył mecenas Rychłowski. Wyjaśnił, że argumentacja opiera się na dwóch elementach: zasługach producenta dla polskiej kultury oraz stanie zdrowia i warunkach, w jakiej odbywa karę więzienia.
Producentowi skazanemu na dwa lata więzienia skończyły się już możliwości apelacji od wyroku. Sprawa dotyczyła pomocnictwa w płatnej protekcji, jakiego się dopuścił, składając "Agorze" ofertę 17,5 miliona dolarów w zamian za załatwienie dla spółki korzystnych zmian w ustawie o radiofonii i telewizji.
W przypadku Rywina prezydent nie skorzystał ze specjalnego przyspieszonego trybu. Oznacza to, że decyzję w tej sprawie podejmie nowy prezydent po objęciu urzędu.
Lew Rywin został skazany na dwa lata więzienia za pomocnictwo w płatnej protekcji. Wyrok sądu apelacyjnego utrzymał przed półtora miesiąca Sąd Najwyższy. 3 listopada Rywin ponownie trafił do więzienia. Wcześniej, 31 maja, wyszedł na wolność ze względu na zły stan zdrowia, po spędzeniu za kratkami 43 dni, zaliczonych w poczet kary.
Według Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry, który będzie opiniował wiosek, nie istnieją żadne przesłanki ułaskawienia Rywina.
Szans na zastosowanie prawa łaski wobec producenta filmowego nie widzi też były szef komisji śledczej ds. tzw. afery Rywina - Tomasz Nałęcz. Powiedział on, że zna negatywne nastawienie Aleksandra Kwaśniewskiego do afery Rywina. Dodał, że równie nieprawdopodobne byłoby ułaskawienie Rywina przez Lecha Kaczyńskiego.
Jan Rokita z PO, który również zasiadał w komisji śledczej, nie jest zdziwiony wnioskiem producenta, ale ma nadzieję, że prezydent nie zastosuje wobec niego prawa łaski. W przeciwnym razie popełniony byłby błąd - stwierdził Rokita.
Adwokat Lwa Rywina Piotr Rychłowski wskazał natomiast, że wniosek skazanego producenta filmowego o ułaskawienie należy traktować jako normalną procedurę. Rychłowski powiedział, że prośbę do prezydenta należy traktować jako realizację prawa przysługującego każdej skazanej osobie.
Pismo, osobiście złożone przez Rywina, zawiera obszerną argumentację. Do dokumentu dołączono prawie 3 tysiące różnego rodzaju listów, podpisów i innych dowodów poparcia różnych osób. Rychłowski wyjaśnił, że argumentacja opiera się na dwóch elementach: zasługach producenta dla polskiej kultury oraz stanie zdrowia i warunkach, w jakiej odbywa karę więzienia.
W nabliższy wtorek sąd penitencjarny ma rozpatrzyć wniosek Rywina w sprawie przerwy w wykonaniu kary pozbawienia wolności.
