Letnia fala upadłości
W lipcu do warszawskiego sądu gospodarczego wpłynęło 150 wniosków o upadłość. To prawie o 50% więcej niż w kolejnych miesiącach styczeń-czerwiec - pisze "Parkiet".
_ "Niewykluczone, że chęć uporządkowania rozliczeń z dłużnikami to oznaka nadchodzącej poprawy sytuacji gospodarczej"_ - mówi sędzia Piotr Zimmerman, przewodniczący Wydziału XVII ds. upadłościowych i układowych.
Według danych, do których dotarł "Parkiet", w pierwszej połowie bieżącego roku do warszawskiego sądu gospodarczego wpłynęło 617 wniosków o upadłość (średnio ponad 100 na miesiąc) i 150 wniosków o otwarcie układu z wierzycielami. Lipiec okazał się jednak wyjątkowo obfity. Tylko wniosków o upadłość trafiło do wydziału 150. "To nietypowe dla letnich miesięcy, w których zazwyczaj toczą się jedynie sprawy już zaczęte" - mówi sędzia P. Zimmerman.
Przyczyn letniego boomu upadłościowego może być kilka. Po pierwsze, w październiku wchodzi w życie nowe prawo upadłościowe. "To strach przed nowym" - sugeruje sędzia. Spółki, które na koniec czerwca przeprowadziły rachunek sumienia, chcą zdążyć przed tym terminem - podkreśla publicystka "P" Urszula Zielińska.
Najwięcej wniosków składają wierzyciele. Jest jednak część firm, gdzie o upadłość starają się same zarządy.