Leszek Miller pesymistycznie o Rafale Trzaskowskim. "Moment, gdy mógł się wzbić, już minął"
- Powinien skoncentrować się na Warszawie, bo ma w niej widoczne kłopoty - ocenił prezydenta stolicy Leszek Miller. Były premier uważa, że Rafał Trzaskowski może również stworzyć własną partię, ale nie osiągnie już tyle, ile by mógł. Miller wypowiedział się również nt. sytuacji na Białorusi oraz kontrowersji wokół Margot.
03.09.2020 | aktual.: 30.03.2022 14:05
Leszek Miller w rozmowie z Polsat News stwierdził, że kwestie dotyczące LGBT są "jednym z wyróżników, kamieni węgielnych kreujących tożsamość lewicy". - Ale oczywiście to nie może być jedyny temat, równie ważne są kwestie społeczne - zaznaczył były premier.
I podkreślił, że miejsce lewicy "zawsze było" przy LGBT. Stwierdził również, że Margot to dla niego "ona". - Dlatego, że Margot tak uważa, tak chce, o tym jest przekonana. Ja się też nie dziwię gwałtownym reakcjom tego środowiska czy samej Margot - uznał Miller.
Zauważył jednak, że dla wielu ludzi "inne kwestie są ważniejsze". I stwierdził, że wcześniej lewica była postrzegana jako ugrupowanie "harmonizujące". - Poważna siła polityczna (...) musi udowodnić, że potrafi te interesy harmonizować (...), żeby wszyscy mieli poczucie wpływu na rzeczywistość - stwierdził w Polsat News były premier.
Leszek Miller o Rafale Trzaskowskim. "To jest idealny okres na stworzenie partii"
Zdaniem Leszka Miller "moment, w którym pan Trzaskowski mógł się wzbić wysoko, już minął". - Powinien skoncentrować się na Warszawie, bo ma w niej widoczne kłopoty - powiedział. Prezydent stolicy w ocenie byłego premiera może "pójść krok dalej i zacząć tworzyć własne ugrupowanie".
- Ma trzy lata na stworzenie tej partii, na jej okrzepnięcie, zorganizowanie struktur terenowych. To jest idealny okres, żeby stworzyć taki byt - powiedział Miller. Były premier dodał, że "jest kilka osób, które uważają, że każda z nich ma buławę marszałkowską w plecaku", ale tak naprawdę nie widać na opozycji "silnego, charyzmatycznego lidera".
- Kaczyński będzie to łatwo rozgrywał - zaznaczył były premier w telewizyjnym wywiadzie. I przyznał, że "podwyżki dla parlamentarzystów to był fatalny błąd", a "żenujące i prymitywne" było niewzięcie udziału przez liderów opozycji w debacie na ten temat. - Wszyscy będą o tym pamiętać - dodał.
Białoruś. Leszek Miller ironizuje. "Bujny wytwór wyobraźni Aleksandra Łukaszenki"
Były premier odniósł się również do kwestii Białorusi. Jego zdaniem Aleksander Łukaszenka powinien zaprezentować słowa potwierdzające swoje ostatnie wypowiedzi dotyczące "przechwycenia rozmowy Warszawy z Berlinem nt. Nawalnego", bo inaczej można uznać, że jest to "kolejny wytwór bujnej wyobraźni Łukaszenki".
Zdaniem Miller na Białorusi dojdzie do przesilenia, jeśli prezydent Putin uzna, że ma dosyć prezydenta Białorusi lub jeśli zakłady pracy poważnie zastrajkują oraz w otoczeniu Łukaszenki zorganizuje się grupa, która zmusi go do rezygnacji.
Źródło: Polsat News